menu

Kazimierz Moskal przed meczem z Piastem: To atrakcyjne wyzwanie…

8 sierpnia 2019, 13:13 | R. Piotrowski

- Spróbujemy zagrać bezbłędnie w defensywie, bo to jest klucz do naszego sukcesu w niedzielę - powiedział na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice trener ŁKS, Kazimierz Moskal.


fot. Trener Kaziemierz Moskal cieszy się na starcie z mistrzem Polski [Fot. Grzegorz Gałasiński]

- Nie zamierzamy niczego zmieniać w swoim sposobie gry. W niedzielę przyjeżdża do nas aktualny mistrz Polski i ma to swoją wymowę, bo pomimo słabego początku sezonu w wykonaniu Piasta, rywalizacja z tą drużyną z pewnością jest dla nas atrakcyjnym wyzwaniem. Chcemy sprawdzić się na tle pucharowicza - powiedział na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice trener ŁKS, Kazimierz Moskal.

Czy szkoleniowiec „Rycerzy Wiosny” jest zadowolony z postawy zespołu na początku nowego sezonu? - Patrząc na to jak graliśmy, jak przebiegały te trzy poprzednie mecze, chciałoby się mieć kilka punktów więcej. Jeśli natomiast chodzi o grę, to naprawdę wyglądało to bardzo dobrze - ocenił opiekun łodzian.

Kluczem defensywa?


O porażce z Lechem ełkaesiacy już zapomnieli, nie zapomnieli ponoć natomiast o popełnionych podczas tego spotkania pomyłkach w defensywie.
- Piłka jest grą błędów. To prawda, że ich nie uniknęliśmy w meczu z Lechem. Piasta Gliwice oczywiście postaramy się zmusić do popełnienia błędów, ale przede wszystkim spróbujemy zagrać bezbłędnie w defensywie, bo to jest klucz do naszego sukcesu w niedzielę. Pierwsze trzy spotkania udowodniły, że potrafimy sobie stworzyć dobre sytuacja pod bramką rywala, więc o to się nie martwię - stwierdził szkoleniowiec.

Przed ełkaesiakami jeszcze dwa treningi. W zajęciach nie bierze udziału Adrian Klimczak, który doznał urazu w meczu z Lechem Poznań oraz Jewhen Radionow (Ukraińca z zajęć wyłączyły poważne problemy ze stopą). Pozostali piłkarze są zdrowi i gotowi do gry. Do dyspozycji trenera Kazimierza Moskala jest też od środy Ricardo Guima, który nie brał udziału w niedzielnym oraz wtorkowym treningu.

- To wyjątkowa sytuacja, bo urodziła mu się córka. Guima wrócił do Polski w środę i wczoraj już z nami trenował. Nie widzę powodu, o ile będzie w dobrej dyspozycji, aby nie znalazł się w kadrze meczowej – wyjaśnił szkoleniowiec ŁKS, który żałuje, że Portugalczyk, tak jak i Wojciech Łuczak nie mogli z powodu urazów wystąpić w dwóch pierwszych spotkaniach, obaj byli bowiem zdaniem trenera beniaminka w doskonałej formie.

Ricardo Guima i Wojciech Łuczak w meczu z Lechem pojawili się na boisku po przerwie i spisali się zdaniem większości kibiców bardzo dobrze. Dodajmy, że w meczowej kadrze zespołu z Łodzi zabrakło wówczas miejsca dla Dragoljuba Srnicia. Serb nadal czeka na ligowy debiut w barwach ŁKS, podobnie jak obrońca Maciej Dampc i pomocnik Michał Trąbka.

Czy do zespołu z al. Unii jeszcze w tym okienku transferowym dołączył kolejny nowy zawodnik?
- Nie myślę o żadnych wzmocnieniach. Cieszy mnie natomiast to, że od początku przygotowań miałem wszystkich piłkarzy do dyspozycji i to było najważniejsze.

Nie boją się mistrza


Po spotkaniu z Lechem Poznań kibice, a i piłkarscy eksperci chwalili Artura Bogusza, który po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się w wyjściowej jedenastce beniaminka. Obrońca, tak jak jego koledzy, nie zapobiegł utracie dwóch goli, lecz był silnym punktem zespołu i co ważne dla trenera ŁKS, zawodnikiem aktywnym także na połowie rywala.

- Każdy mecz jest inny, natomiast zapewniam, że w niedzielę damy z siebie wszystko. Przyjeżdża mistrz Polski, a to nas mobilizuje jeszcze bardziej – stwierdził obrońca ŁKS. - Na razie skupiamy się na treningach, ale czas na to by skupić się na Piaście przyjdzie już za chwilę. Nie mamy się czego bać. Za nami pierwsze przetarcie w lidze, pierwsze punkty i pierwsze zwycięstwo, więc wydaje mi się, że teraz łatwiej nam będzie wejść w mecz - powiedział Artur Bogusz, który w niedzielę prawdopodobnie znów zajmie miejsce na jednym z boków obrony.


Polecamy