menu

Kazimierz Moskal po meczu z Lechem Poznań: Musimy myśleć pozytywnie

4 sierpnia 2019, 12:23 | R. Piotrowski

- Jesteśmy beniaminkiem, więc z pokorą przyjmujemy porażkę - powiedział po spotkaniu z Lechem Poznań trener ŁKS,Kazimierz Moskal. W sobotni wieczór goście z Wielkopolski okazali się minimalnie lepsi i wygrali 2:1.


fot. Trener ŁKS Kazimierz Moskal [Fot. Grzegorz Gałasiński]

- Zamierzaliśmy w pierwszej fazie spotkania wysoko zaatakować ŁKS, a potem przejść do średniego pressingu. To się udało, szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych okazji do zdobycia gola, bo gdybyśmy przed przerwą zdobyli trzecią bramkę, druga połowa zapewne wyglądałaby inaczej – stwierdził po zwycięstwie nad ŁKS trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw.

Opiekun „Kolejorza” zdaje sobie sprawę, że po zmianie stron łodzianie dominowali na boisku. - ŁKS przycisnął w drugiej połowie, dobrze operował piłką, choć nie stworzył wielu klarownych okazji. Tak się cofać, jak w ostatnich trzydziestu minutach meczu, na pewno nie chcemy, ale rywal naprawdę dobrze grał w tym fragmencie spotkania – przyznał Dariusz Żuraw.
Słowa uznania od szkoleniowca Lecha to marna pociecha dla trenera Kazimierza Moskala, choć ełkaesiaków za ofensywny styl gry i wysokie tempo chwalą i eksperci. Co więc poszło nie tak?

- O wyniku zadecydowała słaba w naszym wykonaniu pierwsza połowa. Po przerwie momentami wyglądaliśmy dobrze, ale nie zdołaliśmy zdobyć wyrównującego gola – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener ŁKS.
Beniaminek nie zamierza rozdzierać szat. - Grając z tak doświadczonymi zespołami nie zawsze zdołamy zapobiec utracie gola. Oczywiście nie jesteśmy szczęśliwi, ale z powodu tej porażki nie robimy tragedii. Nadal musimy myśleć pozytywnie – zauważył Kazimierz Moskal.

Zgodził się z nim Maksymilian Rozwandowicz. Obrońca ŁKS przyznał, że na wyniku zaważyła liczba błędów popełnionych przez łodzian. - Mleko się rozlało więc musimy posprzątać i jedziemy dalej – skwitował defensor Łódzkiego Klubu Sportowego.


Polecamy