menu

Kasperczyk: Już nie jesteśmy dla Wisły anonimowi

16 marca 2011, 12:31 | Gazeta Krakowska

- Zagramy ani niezbyt defensywnie, ani nie za bardzo ofensywnie. Mądrze. Tak, zagramy mądrze - zapowiada Robert Kasperczyk, szkoleniowiec Podbeskidzia Bielsko-Biała przed meczem z Wisłą Kraków.

Wie Pan, co wspólnego ma Robert Kasperczyk z Josepem Guardiolą?
[Długa cisza] Słucham? Kto? Ja? Nie wiem, nie mam pojęcia.

Słynny Hiszpan na Reymonta kiedyś przegrał. Pan wypadł o niebo lepiej.
[śmiech] Nie, no, nie przesadzajmy. Spokojnie chodźmy po ziemi.

Wcześniej Barcelona rozbiła Wisłę na swoim stadionie. Może tu się spotkacie.
Pamiętam tamten mecz. Fakt, przywieźliśmy z Krakowa wynik, który daje nam szansę wyeliminowania Wisły w ćwierćfinale Pucharu Polski. Takiej okazji może nie mieć długo żadna inna drużyna.

Od dawna układa Pan w głowie plan na to spotkanie?
Nie ma na to czasu. Graliśmy w sobotę. Po dzisiejszym starciu mamy kolejny mecz. Spotkania w lidze są dla nas priorytetowe.

Nie mówi Pan tak, żeby zdjąć ciężar z pleców zawodników?
Nie. Pierwszy raz jakakolwiek drużyna z Bielska-Białej gra na tym etapie Pucharu Polski. Będzie komplet widzów, fantastyczny przeciwnik. Mecz ma wymiar historyczny. To nie żaden patos, tylko realia. Gdyby jednak ktoś przyciskał mnie do muru i kazał powiedzieć, co jest ważniejsze, to odpowiedziałbym tak: naszym celem strategicznym jest wejście do ekstraklasy. Nie można jednak myśleć, że dzisiaj gramy mecz mniej ważny. Puchar Polski jest celem numer dwa. Przyjeżdża Wisła. To dopiero frajda.

Był Pan piłkarzem Hutnika, więc najlepiej wie, jak mocno podrażniliście ambicje gwiazd z Krakowa.
I spodziewam się właśnie tego. Nie jesteśmy już dla krakowian zespołem w większości anonimowym. Nie siedziałem w umysłach piłkarzy ani sztabu szkoleniowego Wisły dwa tygodnie temu, więc nie wiem, jak do nas podeszli. Na bazie ich spotkania z Arką Gdynia zrobiłem ściągawkę taktyczną. Zagraliśmy wtedy to, na co było nas stać. Nie wiem, na ile ta wygrana to nasza zasługa. Jestem daleki od tego, żeby swoim chłopakom cokolwiek odbierać, bo zrobili przecież wspaniałą rzecz. Wydaje mi się jednak, że przeciwnik wyjdzie dzisiaj na murawę ciut, żeby nie powiedzieć - bardziej, zdeterminowany.

Jaką ściągawkę taktyczną przygotował Pan teraz?
Zagramy ani niezbyt defensywnie, ani nie za bardzo ofensywnie. Mądrze. Tak, zagramy mądrze.

Dzisiaj walczy Pan w swoich kolejnych małych derbach?
W tej chwili bardziej skłaniam się w stronę historii geografii. Kiedyś Bielsko należało do Małopolski. Wyczuwam tutaj bliskiego jej ducha. Patrząc w ten sposób, można zatem nazwać ten mecz małymi derbami.

Rozmawiał Łukasz Madej

Puchar Polski - wyniki, terminarz, live - więcej o rozgrywkach w specjalnym dziale


Polecamy