4 liga. Piłkarze Legionu Pilzno pokazali w meczu z Karpatami Krosno, że w piłce nożnej najważniejsza jest skuteczność
Karpaty Krosno nie dały radu u siebie Legionowi Pilzno. Goście byli po prostu skuteczniejsi.
fot. Michał Czajka
Karpaty Krosno - KS Legion Pilzno 1:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Florian 18, 0:2 Tragarz 27, 1:2 Knap 38-karny.
Karpaty: Kozioł 4 – Półchłopek 4, Burka 4, Gierlasiński 4 – Kasperkowicz ż 4 (58 Sęp 4), Knap ż 5, Brożyna 4 (57 Matysik ż 4), Kowalski 5, Czelny 4, Sikorski ż 5 – Fundakowski 4 (57 Stasz 4). Trener Dariusz Jęczkowski.
Legion: Maziarka 5 – M. Nalepka 5 (59 Chmielowski), Tragarz 6, Kwaśniczko 5, Cichowski 6 – Florian 6, Kędzior 5 (71 Łączyński ż), Tomasiewicz 6, Ziaja 5 (90+3 Chmura), H. Nalepka 6 (90 Anioł) – Wolański 5. Trener Marcin Kudłacz.
Sędziował Pachołek 6 (Lubaczów). Widzów 300.
Goście nastawili się na kontry i z zadania tego wywiązali się bardzo dobrze, a dodatkowo ich atutem były stałe fragmenty gry, które w znacznym stopniu również przyczyniły się do sukcesu. Kiedy po kwadransie gry wydawało się, że krośnianie zaczynają dominować na murawie, długa piłka z linii obrony posłana została do Dawida Floriana, ten wygrał pojedynek biegowy z wychodzącym bramkarzem, szybciej dotarł do piłki i głową umieścił ją w siatce. Za chwilę Legion egzekwował rzut wolny, a dośrodkowaną futbolówkę głową strącił do bramki Tomasz Tragarz.
Przed przerwą Karpaty złapały kontakt po karnym Karola Knapa, wykonanym perfekcyjnie i widowiskowo (w stylu Panenki), wypracowując sobie korzystne warunki do gonienia wyniku w drugiej połowie. Niestety ospała gra miejscowych nie stwarzała zagrożenia pod bramką Macieja Maziarki.
ZOBACZ TEŻ: Podwyżki dla sędziów piłkarskich na Podkarpaciu. Zobacz kwoty
[xlink]b3f71462-21ca-c6f6-fc2e-13426a17d48e,8ed751ca-6ec0-a2d5-2690-74dce8e74f22[/xlink]