Kamil Sylwestrzak: -To nie był udany powrót do Kielc
Kamil Sylwestrzak wrócił na Kolporter Arenę, ale tym razem były kapitan Korony zagrał przeciwko kieleckiej drużynie. Jego obecny klub przegrał z Koroną 2:4. Co po meczu powiedział obrońca płockiej Wisły?
fot. Dorota Kułaga
-To nie był dla mnie udany powrót do Kielc. Przegraliśmy mecz, tracąc cztery bramki. Trudno wygrać na wyjeździe, jak traci się cztery gole. Spodziewaliśmy się innego spotkania i mieliśmy inne założenia, aczkolwiek wiedzieliśmy, jak ten mecz będzie wyglądał ze strony Korony. Nie udało nam się przeciwstawić temu, co zaprezentował kielecki zespół – mówił Kamil Sylwestrzak.
-Jak zdobyliśmy honorową bramkę, to wydawało się, że złapaliśmy kontakt z Koroną. Sam miałem sytuację na 2:2 po rzucie rożnym. Szkoda, bo niespodziewanie straciliśmy trzecią bramkę, po słupku i rykoszecie. Później Korona poszła za ciosem. My chcieliśmy za wszelką cenę strzelić gola, a Korona mądrze kontrowała – dodał Kamil Sylwestrzak.