Kamil Kiereś przed meczem Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk: Stracone bramki to nasza bolączka
PKO Ekstraklasa. Górnik Łęczna wierzy, że najgorsze ma za sobą. W piątek powalczy o drugie zwycięstwo w sezonie. Podejmie Lechię Gdańsk, która ma w nogach mecz Pucharu Polski. Z powodu pauzy za kartki zabraknie najlepszego strzelca beniaminka, Bartosza Śpiączki.
fot. Górnik Łęczna
Według trenera Kamila Kieresia po przerwie na reprezentacje jego zespół gra inaczej: - To nowe oblicze, nowe ustawienie. Strzeliliśmy sporo bramek, bo cztery, ale też sporo straciliśmy - pięć. To nasza bolączka. W Lechii też jest nowe rozdanie; zmienił się trener, ustawienie, nastała świeżość taktyczna. Na razie drużyna plusuje. Musimy być wszechstronni, zwracać uwagę nie tylko na atak pozycyjny, ale i fazy przejściowe. Lechia jest w tym groźna - tłumaczy szkoleniowiec Górnika.
Dobre wejście w zespole z Łęcznej notuje Marcel Wędrychowski. Młodzieżowiec wypożyczony z Pogoni Szczecin strzelił zwycięskiego gola z Wisłą Płock, by potem wywalczyć karnego przeciw Legii Warszawa. - Jeżeli jest w stanie to kontynuować, to stanie się ważnym ogniwem (...) Liczę, że z Lechią wszyscy będziemy pracować konstruktywnie - mówi Kiereś w rozmowie z klubową telewizją.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy