menu

Paulo Futre: „Nie jestem gorszy od Figo”

17 lipca 2017, 16:04 | Filip Bares, Hubert Zdankiewicz

W weekend na obiektach warszawskiej Legii odbyła się 5. edycja Mistrzostw Świata Dzieci z Domów Dziecka. Legenda portugalskiej piłki Paulo Futre był jednym z ambasadorów turnieju

Paulo Futre grał w barwach m. in . AC Milanu.
Paulo Futre grał w barwach m. in . AC Milanu.
fot. ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK

Czemu zdecydował się Pan brać udział w takim wydarzeniu w Polsce?

Słyszałem jakiś czas temu o tym projekcie. Bardzo mnie zainteresował jego szczytny cel. Tak więc szybko podjąłem decyzję, by tu przyjechać. Uwielbiam widok tych wszystkich dzieci. W ich oczach można zauważyć pasję i wolę walki, która ich napędza w dążeniu do celu. Gdy są na boisku, nic poza futbolem nie zaprząta ich głowy.

Jaka jest Pana zdaniem największa różnica między pierwszą a piątą edycją tego turnieju?

Zainteresowanie - ono rośnie z roku na roku. Nie jest to jeszcze koniec, bo chcemy się rozwijać dla tych dzieci, by nieść im jak najlepszą pomoc.

Czy widział Pan tutaj nowego Paulo Futre?

To się okaże w przyszłości. W szczególności drużyny Węgier, Hiszpanii, Polski i Anglii grają na wysokim poziomie. Uważam, że te zespoły mają na pierwszy rzut oka najlepszych zawodników w tym turnieju.

Myśli Pan, że są wśród nich przyszli piłkarze?

Za mało na razie widziałem - to dopiero pierwszy dzień turnieju. Jestem jednak przekonany, że kilka osób wykaże się do końca zawodów i w przyszłości będę mógł powiedzieć, że znałem ich kiedy byli jeszcze młodzi.

Paulo Futre czy Cristiano Ronaldo?

[śmiech] Cristiano Ronaldo jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem, jakiego Portugalia kiedykolwiek miała. Jest aż tak dobry. Po nim powiedziałbym, że Eusebio zasługuje na drugie miejsce. Trzecie? Tutaj trudniej wybrać. Powiedziałbym, że jest to rzut monetą między mną a Luisem Figo. Figo swojego czasu był wielką piłkarską gwiazdą, grał w elitarnych klubach jak FC Barcelona czy Real Madryt. Ale mimo tego nie powiedziałbym, że Paulo Futre był gorszy.

Kiedyś mówił Pan, że Cristiano Ronaldo nie jest lubiany w Portugalii.

Cristiano jest wielkim piłkarzem, którego trzeba podziwiać. W Portugalii ludzie nie przepadają za jego charakterem, czasem nawet skandują „Messi! Messi! Messi!”. Sytuacja zmieniła się jednak trochę po sukcesie Portugalii i zachowaniu Ronaldo podczas Euro 2016 we Francji.

Rozmawiali Filip Bares i Hubert Zdankiewicz