Milos Krasić, piłkarz Lechii wspomina Juventus: Trochę tęsknię, ale i tak jest mi dobrze w Gdańsku
Milos Krasić to jeden z liderów gdańskiej Lechii. Zawodnik udzielił ostatnio włoskim mediom wywiadu, w którym z sentymentem wypowiedział się o grze w Juventusie Turyn w przeszłości.
fot. Bartek Syta / Polska Press
We włoskim klubie Milos Krasić miał okazję występować w latach 2010-2012. O ile pierwszy sezon był dla niego bardzo udany, o tyle już w drugim nie grał regularnie. Serbski pomocnik uważa, że sam sobie jest winny tego, jak skończyła się jego przygoda z tym wielkim klubem.
- Brakowało mi trochę szczęścia, by bardziej zaistnieć w Juventusie. Sam jednak też zawiodłem. Była twarda konkurencja. Do zespołu dołączyli tacy zawodnicy jak Andrea Pirlo oraz Arturo Vidal i to już było dla mnie za wiele. Ale nigdy nie obwiniałem za to innych. Tylko ja jestem odpowiedzialny za to, że tak szybko skończyła się moja kariera w Juventusie - powiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika sportowego "La Gazzetta dello Sport".
Milos Krasić wypowiedział się też na temat gry w barwach Lechii Gdańsk. Choć przyznał otwarcie, że biało-zieloni nie należą do europejskich, piłkarskich potęg, to jednak w Gdańsku czuje się bardzo dobrze.
- To niewielki klub, ale za to miasto jest piękne i gramy na wspaniałym stadionie. Trochę tęsknię za Juventusem, ale i tak jestem w Gdańsku naprawdę szczęśliwy. Znalazłem swoje miejsce - wyjawił Krasić.
W tym sezonie Serb rozegrał w biało-zielonych barwach 12 spotkań w Lotto Ekstraklasie i jedno w Pucharze Polski. W meczu przeciwko Górnikowi Łęczna, w 2. kolejce ekstraklasy, strzelił nawet bramkę.
Obecnie Krasić przygotowuje się z Lechią do kolejnej potyczki ligowej. W niedzielę biało-zieloni zagrają na Stadionie Energa Gdańsk z Piastem Gliwice (początek meczu o godz. 15.30).
Kibice jego zespołu wiwatują po przestrzelonym karnym, mafia chce mu połamać nogi. Niełatwe życie Icardiego w Mediolanie
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ