Juventus zremisował z Hellas Weroną na zakończenie sezonu
Na zakończenie ligowego sezonu piłkarze Juventusu zremisowali z Hellas Weronę 2:2. Turyńczycy już kilka kolejek temu zapewnili sobie obronę mistrzowskiego tytułu.
W ramach 38., ostatniej kolejki Serie A, piłkarze Hellas Werona podejmowali na własnym boisku mistrza Włoch i finalistę Ligi Mistrzów, Juventus Turyn.
Od początku meczu obie drużyny starały się znaleźć sposób na pokonanie bramkarza rywali, nie zapominając o grze defensywnej. Z przebiegu pierwszej połowy ciężko byłoby wywnioskować, że lider mierzy się z 13. drużyną ligi. W zespole gospodarzy do groźnych sytuacji dochodził przede wszystkim Luca Toni.
Z czasem goście uzyskali nieznaczną przewagę, która przełożyła się na okazje Teveza i poprzeczkę Llorente, jednak to Pereyra cudownym strzałem w 42. minucie otworzył wynik spotkania. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
Drugą połowę odważniej rozpoczęli piłkarze z Werony. Już w 48. minucie wyrównał Luca Toni, który pokonał Buffona strzałem przy krótkim słupku. Gospodarze przeważali tylko przez chwilę, bo w 57. minucie Llorente wbił piłkę do bramki z małej odległości po podaniu Padoina. "Stara Dama" była od tamtej chwili usatysfakcjonowanej wynikiem i starała się kontrolować grę.
Prawdziwe emocje zaczęły się w końcówce spotkania. Najpierw Marquez powalił Llorete we własnym polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, jednak Tevez nie potrafił wykorzystać karnego. W drugiej minucie doliczonego czasu gry, wprowadzony przed kwadransem Pepe wykonał agresywny wślizg i słusznie został wyrzucony z boiska. Minutę później dośrodkowanie z narożnika boiska na gola zamienił Juan Gomez, ustalając wynik spotkania na 2:2.
Na zakończenie obecnego sezonu Hellas Werona dostarczyła kibicom sporą dawkę emocji, a Juventus Turyn mimo straty punktów w końcówce zaprezentował dobrą formę przed wyczekiwanym finałem Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Barceloną.