menu

Juventus znokautował Fiorentinę na jej boisku i wywalczł awans do finału Coppa Italia

7 kwietnia 2015, 22:46 | Grzegorz Ignatowski

Jubentus Turyn odrobił straty z pierwszego meczu i po wyjazdowym zwycięstwie 3:0 z Fiorentiną wywalczył awans do finału Pucharu Włoch. Architektami tego zwycięstwa byli trzej strzelcy bramek - Alessandro Matri, Roberto Pereyra i Leonardo Bonucci.

W pierwszym meczu półfinału Pucharu Włoch Fiorentina dość niespodziewanie wygrała 2:1 z Juventusem w Turynie. W rewanżu piłkarze "Violi" mieli więc znacznie ułatwione zadanie. Wystarczyło zremisować, by zapewnić sobie udział w finale Coppa Italia, ale nie od dziś wiadomo, że aby mecz zremisować trzeba myśleć o zwycięstwie. Początkowo wydawało się, że podopieczni trenera Vincenzo Montelli myślą o czymś więcej niż dowiezieniu remisu do końcowego gwizdka, ponieważ było widać, że momentami szukają sposobu by w niekonwencjonalny sposób zaskoczyć rywala. Jednak w 21. minucie to piłkarze Juventusu zupełnie zaskoczyli defensywę gospodarzy. Po akcji przeprowadzonej lewą stroną boiska strzał na bramkę Neto oddał Pereyra. Jego uderzenie zostało zablokowane przez jednego z obrońców, ale wobec dobitki Alessandro Matiego piłkarze "Violi" byli już bezradni. Wynik 1:0 wciąż promował jednak Fiorentinę.

Kwadrans później gospodarze odpowiedzieli na tę bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową jednego z piłkarzy Fiorentiny piłka wpadła do siatki, ale sędzia dopatrzył się przy tej akcji pozycji spalonej. W odwecie Alvaro Morata przeprowadził kapitalną akcję, którą zakończył mocnym strzałem. Z jego uderzeniem poradził sobie Neto, ale piłka wpadła wprost pod nogi Roberto Pereyry, który nie miał problemu z wpakowaniem jej do siatki. Wynik 2:0 dawał już awans ekipie Juventusu, więc od tej pory Fiorentina powinna ruszyć do ataku.

Nie ruszyła. Wręcz przeciwnie, zespół trenera Montelli sprawiał wrażenia zupełnie zaskoczonego takim przebiegiem spotkania i zamiast sportowej złości w wykonaniu gospodarzy oglądaliśmy mało sportowy paraliż. Zespół tej klasy co Juve nie mógł nie skorzystać z takiego stanu rzeczy. W 59. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kapitalnym strzałem z woleja popisał się Leonardo Bonucci i losy półfinału Coppa Italia wydawały się być rozstrzygnięte.

Finał wymykał się Fiorentinie z rąk, ale jak mogło być inaczej, skoro paraliż nie ustępował. Gospodarzom nie pomógł nawet fakt, że rywale kończyli to spotkanie w dziesiątkę. Na trzy minuty przed końcem spotkania sędzia pokazał czerwoną kartkę Alvaro Moracie, choć tak naprawdę nie do końca wiadomo dlaczego to zrobił. Nie zmieniło to jednak faktu, że Juventus wygrał 3:0 i tym samym wywalczył sobie przepustkę do finału Pucharu Włoch, gdzie rywalem będzie zwycięzca meczu Napoli - Lazio.


Polecamy