menu

Czy ktoś jest w stanie zatrzymać Juventus? [KOMENTARZ]

8 lutego 2015, 12:57 | Patryk Bochniak

Wczorajszego wieczora Juventus w hitowym meczu 22. kolejki Serie A pewnie pokonał na własnym stadionie AC Milan 3:1 i potwierdził wysoką formę. Natomiast kibice futbolu z Półwyspu Apenińskiego zadają sobie jedno pytanie: Czy ktoś jest w stanie zatrzymać Juventus?

Wszystko zaczęło się w roku 2012, kiedy to pierwszy raz po aferze Calciopoli piłkarze Juventusu sięgnęli po mistrzowskie trofeum. Był to pierwszy oficjalny tytuł mistrza Włoch od niemal dziesięciu lat, bo jak wiemy trofea zdobyte w latach 2005-2006 zostały Starej Damie odebrane. Właśnie w 2012 roku Juventus w wielkim stylu wrócił na czoło ligowej tabeli wyprzedzając na mecie rozgrywek broniący tytułu Milan o cztery punkty. Wtedy zaczęła się nowa era dominacji Juventusu, która trwa do dziś.

Kolejny sezon przyniósł jeszcze pewniejsze zdobycie tytułu, bo piłkarze z Turynu wyprzedzili drugie Napoli aż o dziewięć punktów. Kolejne cenne wzmocnienia i zgranie drużyny przełożyły się na to, że w następnym sezonie Juventus zdecydowanie zdominował rozgrywki na Półwyspie Apenińskim i ligę zakończył z imponującym dorobkiem 102 punktów. Przewaga nad drugim zespołem również znacznie wzrosła, bo Roma została wyprzedzona o 17 punktów.

Obecny sezon jest jeszcze lepszy w wykonaniu drużyny z Turynu. Jak dotąd w 22 starciach ligowych Starą Damę pokonała jedna ekipa, czyli Genoa, która okazała się lepsza jedną bramką. O sile ofensywy Starej Damy decyduje przede wszystkim wspaniała forma strzelecka Carlosa Teveza, który przewodzi klasyfikacji strzelców Serie A z czternastoma trafieniami na koncie. Prócz świetnej ofensywy, która jak dotąd strzeliła 47 bramek Juventus może także pochwalić się świetną defensywą. Zespół z Turynu jak dotąd stracił jedynie dziesięć bramek, a Gigi Buffon aż trzynaście razy zachowywał czyste konto.

Obecnie Juventus kroczy po czwarte z rzędu, a oficjalnie 31 trofeum mistrza Włoch (wliczając odebrane to 33) w historii i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Massimo Allegriego cel ten osiągną. W dniu dzisiejszym przewaga nad drugą Romą (która ma jeden mecz rozegrany mniej) wynosi dziesięć punktów i przy takiej formie obecnych mistrzów wydaje się, że różnica ta jest nie do odrobienia, bo o porażkę Juventusu będzie na pewno trudno. Ale pamiętajmy, że wszystko zweryfikuje ligowa wiosna, która bywa bezlitosna