Juventus - Inter LIVE! Wielkie derby Italii po raz drugi
We Włoszech nie ma drugiego takiego spotkania, które wzbudziłoby tak wiele emocji jak starcie dwóch odwiecznych rywali - Juventusu i Interu Mediolan. Na początku sezonu wielkie derby zakończyły się remisem, zatem czy dziś poznamy drużynę, która będzie rządziła Italią?
Wydaję się, że już nic nie jest w stanie powstrzymać rozpędzonej czarno-białej maszyny o nazwie "Juventus", która z tygodnia na tydzień zwiększa swoje obrotny i przybliża się do upragnionego celu - zdobycia trzeciego z rzędu Scudetto. Pozycja lidera, sześc punktów przewagi nad drugą w tabeli Romą - takiej sytuacji "Starej Damie" mogą pozazdrościć wszyscy, którzy rywalizują o tytuł najlepszego zespołu na Półwyspie Apenińskim. W drużynie Antonio Conte wszystko działa perfekcyjnie. Jedna z najlepszych w lidze formacji obronnych, która jesienią straciła tylko 15 goli, bajeczny środek pola z geniuszem w swym fachu, Adnreą Pirlo oraz atak, w którym w każdym kolejnym meczu nieprzeciętne umiejętności i talent Fernando Llorente i Carlosa Teveza eksploduje do wielkich rozmiarów, wszystkie te czynniki wpływają na to, że dziś Juventus to główny kandydat do zagarnięcia krajowego trofeum.
Mistrzowie Włoch są zespołem niemal kompletnym, po co zatem zmieniać coś, co działa bez zarzutów? Z takiego właśnie założenia wyszli włodarze turyńskiej drużyny, dla których tej zimy największym sukcesem na rynku transferowym jest zatrzymanie w stolicy Piemontu młodej supergwiazdy - Paula Pogby, za którego PSG chciało wydać ponad 40 milionów euro, a także pozyskanie Danieg Osvaldo z Southampton.
Czy fakt, że w meczu poprzedniej kolejki passa dwunastu zwycięstw Juventusu z rzędu została powstrzymana przez Lazio może być zwiastunem nadejścia słabszego okresu w sezonie? Cóż, bardzo wątpliwym jest, by ekipa z Turynu pozwoliła sobie na kolejną stratę punktów, a dzisiejszego wieczoru z pewnością będzie chciała zrobić wszystko aby udowodnić, że podział punktów z Rzymianami był jedynie wypadkiem przy pracy.
Największym osłabieniem dla "Starej Damy" dzisiejszego wieczoru będzie brak Gianluigiego Buffona, który tydzień temu został ukarany czerwona kartką i nie wystąpi w wielkich derbach Italii.
W Mediolanie jeśli nie o panice, można zacząć mówić o lekkim niepokoju, jaki zaczyna pojawiać się w szeregach klubu. Inter bowiem w 2014 roku nie odniósł jeszcze ani jednego zwycięstwa, a ostatni triumf gracze Waltera Mazzariego odnieśli 22 grudnia ubiegłego roku. Zmiana trenera, a także ta późniejsza do jakiej doszło na stanowisku prezydenta klubu miała zapewnić "Nerazzurrim" jedno - powrót na sam szczyt ligowej tabeli oraz europejskie salony. Na Giuseppe Meazza szybo jednak zrozumiano, że osoba trenera i wielkie pieniądze to jedno, zaś czysto ludzki potencjał w postaci klasowych zawodników to kwestia zupełnie odmienna, czego najlepszym dowodem jest zajmowane obecnie i postrzegane przez wszystkich kibiców jako rozczarowujące piąte miejsce w lidze. Indonezyjski inwestor, Eric Thohir poważnie zabrał się za wzmacnianie swojej drużyny i tej zimy nie poskąpił na zakupach, kontraktując dwóch nowych graczy, którzy w swoich poprzednich klubach byli prawdziwymi gwiazdami - Hernanresa z Lazio i Danilo D'ambrosio z Torino.
Mazzari nie będzie mógł skorzystać dziś z usług Estebana Cambiasso, który z powodu urazu musiał zejść z boiska jeszcze przed końcem meczu z Catanią. Pod znakiem zapytania stoi też ewentualne wejście z ławki Mauro Icardiego.
- Jeśli brać pod uwagę to, że Juventus nie stracił jeszcze punktu grając w Turynie to widać jak ważnym elementem dla ich postawy jest wsparcie na własnym stadionie. Wszyscy wiemy jak to może mieć wpływ na zespół. Póki co na swoim terenie nie pokazali żadnego słabego punktu. Ja myślę jednak jedynie o tym aby zagrać tam najlepiej jak potrafimy. Próby deklarowania czegoś przed takim meczem nie mają sensu - ocenił szkoleniowiec Interu.
Sprawą, która jakiś czas temu połączyła oba wrogie sobie kluby była niedoszła wymiana zawodników Guarina i Vucinica. Piłkarze wyrażali chęci by zamienić się miejscami, jednak decyzją Ericka Thohira transakcja została zablokowana. Dziś na pewno nie obejrzymy w Interze Guarina, który jest kontuzjowany, z kolei Vucinić został powołany na mecz z Interem. Można zatem stwierdzić, że "Nerazzurri" poniekąd zrekompensowali się "Starej Damie" za to, że latem w podobny sposób postąpił Antonio Conte nie dopuszczając do transferu Mauricio Isli.
Zarówno Inter jak i Juventus spotkali się już na początku sezonu w Mediolanie. Wówczas mecz zakończył się remisem 1:1, najpierw gola w 73. minucie zdobył Icardi, a zaledwie dwie minuty później do wyrównania doprowadził Vidal.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Juventus: Storari – Barzagli, Bonucci, Chiellini – Lichtsteiner, Vidal, Pirlo, Pogba, Asamoah – Tevez, Llorente
Inter: Handanovic – Campagnaro, Rolando, Juan Jesus – Jonathan, Kuzmanovic, Taider, Nagatomo – Alvarez, Palacio - Milito