menu

Juventus - Atletico LIVE! Mecz o wszystko „Starej Damy”

9 grudnia 2014, 09:37 | Maciej Pietrasik

Mistrzowie Włoch dziś wieczorem mogą zarówno odpaść z Ligi Mistrzów, jak i zakończyć zmagania w grupie A na pierwszym miejscu. Rywale będą jednak bardzo wymagający. Do Turynu przyjeżdża bowiem lider i finalista zeszłorocznej edycji LM, Atletico Madryt. Podopieczni Diego Simeone z pewnością będą chcieli wywieźć z Turynu trzy punkty.

Sytuacja w grupie A jest dość skomplikowana. Liderujące Atletico ma 12 punktów, drugi Juventus dziewięć, a trzeci Olympiakos sześć. Jeżeli Juventus wywalczy dziś z Atletico remis, to w tabeli nic się nie zmieni. Jeżeli „Stara Dama” wygra przynajmniej dwoma bramkami, przeskoczy hiszpańską drużynę i zakończy zmagania na pierwszym miejscu w grupie. Jeżeli przegra jednak z Atletico, a w drugim meczu tej grupy Olympiakos pokona Malmoe, to do fazy pucharowej awansują Grecy.

Sytuację w grupie Juventus skomplikował sobie w czwartej kolejce. Mistrzowie Włoch zdołali wówczas co prawda wygrać z Olympiakosem 3:2, mimo że przegrywali 1:2, ale gdyby Arturo Vidal wykorzystał w końcówce rzut karny, Włosi mieliby lepszy bilans bezpośrednich spotkań i dziś byliby już pewni awansu. Teraz muszą o niego walczyć do ostatnich sekund meczu z Atletico, a drużyna Massimiliano Allegriego nie prezentuje się ostatnio najlepiej.

Z jednej strony Juventus nie przegrał co prawda żadnego z siedmiu ostatnich spotkań na własnym boisku, a na swoim stadionie ma już imponującą serię dziewięciu zwycięstw z rzędu, to w ostatnich meczach gra mistrzów Włoch pozostawia wiele do życzenia. Najpierw bliskie remisu na stadionie Juve było Torino, kiedy Andrea Pirlo zdobył gola na wagę wygranej w samej końcówce, a w ubiegły piątek „Stara Dama” słabo zagrała we Florencji, gdzie zremisowała 0:0, przez większość meczu nie zagrażając bramce rywali.

Dziś Massimiliano Allegri nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Asamoaha, Romulo, Barzagliego, Caceresa i Comana. Przed meczem jest jednak w dobrym nastroju. – Wygranie dwoma bramkami nie będzie łatwe, ponieważ oni nie dadzą nam wielu szans. Naszym celem jest przejście dalej, najlepiej z pierwszego miejsca. Jesteśmy u siebie i mamy za nami kibiców. Być może wygramy, a nie wystarczy to do pierwszego miejsca. Przede wszystkim Juve musi dotrzeć do ostatniej szesnastki. Gramy o pierwsze miejsce, a oni będą go bronić.

- To bardzo ważny mecz dla końcowej klasyfikacji w grupie. Juventus może z niej wyjść nawet wtedy, jeśli przegra. To sprawia, że wszystko jest jeszcze bardziej intrygujące. Juventus nie awansował dalej w poprzednim roku, więc teraz jest to dla nich bardzo, bardzo ważne. To oni są jednak pod presją i mają obowiązek awansować – odpowiedział natomiast Diego Simeone.

Atletico do zapewnienia sobie pierwszego miejsca w grupie wystarczy remis. Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów w tegorocznych rozgrywkach zaczął od falstartu i niespodziewanej porażki w Atenach z Olympiakosem Pireus. Później przyszła jednak seria czterech zwycięstw, w tym na własnym boisku z Juventusem, kiedy gola na wagę trzech punktów zdobył Arda Turan.

Atletico jest ostatnio drużyną bardzo bezkompromisową. Z ostatnich piętnastu meczów drużyny Simeone żaden nie zakończył się podziałem punktów, a aż w 13 z nich to Atletico schodziło z boiska jako zwycięzca. Receptę na „Rojiblancos” znalazły jedynie w Primera Division Valencia i Real Sociedad. Co ważne, oba te mecze Atletico rozgrywało na wyjeździe.

Dzisiaj argentyński szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanych Mirandy i Ansaldiego. Atletico wystarczy dziś remis, ale ta drużyna zawsze walczy o zwycięstwo. Czy powtórzy się scenariusz z zeszłego roku, kiedy Juventus przez porażkę w ostatnim meczu odpadł już w fazie grupowej? Przekonamy się wieczorem. Początek meczu o 20:45, a relację na żywo przeprowadzi Ekstraklasa.net!


Polecamy