menu

Juve rozbiło Lazio! Superpuchar Włoch dla "Starej Damy" (ZDJĘCIA)

18 sierpnia 2013, 22:56 | Mateusz Warianka, tom

Piłkarze Juventusu Turyn zdobyli Superpuchar Włoch pokonując na Stadio Olimpico Lazio Rzym 4:0. Bramki dla bianconerrich zdobywali Paul Pogba, Giorgio Chiellini, Stephan Lichtsteiner i Carlos Tevez.

Temu starciu towarzyszyło wiele emocji jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego - Gianlucci Rocchiego. Zamieszanie związane z datą i miejscem finałowego starcia, które pierwotnie miało się odbyć 10 sierpnia w Chinach na pewno nie przeszło bez echa. Ostatecznie zapadła decyzja o rozegraniu meczu 18 sierpnia na Stadionie Olimpijskim w Rzymie i to tam kibice mogli podziwiać dwie, znakomicie dysponowane drużyny.

Wystarczyły dosłownie sekundy, aby wywnioskować jak ten mecz będzie wyglądał. Odważne ataki jednych, jak i drugich, zero kalkulacji i jeden cel - zdobycie jak najszybciej bramki. Z takim nastawieniem wyszły na boisko obie ekipy.

Na początku bardzo aktywny był Antonio Candreva, który raz za razem urywał się Asamoah'owi i szukał swoimi dośrodkowaniami Miroslava Klose w polu karnym Juve. Jednak dobrze zorganizowana trójka turyńskich defensywnych "profesorów" radziła sobie z każdym zagrożeniem.

Kluczowym momentem pierwszej połowy była kontuzja Claudio Marchisio, który z powodu urazu kolana musiał opuścić plac gry już w 20. minucie. Wtedy to pojawił się on - mistrz świata do lat 20, Paul Pogba. Francuzowi wystarczyło około 100 sekund, aby wpisać się na listę strzelców i otworzyć wynik spotkania. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez Andreę Pirlo i płaskim dośrodkowaniu Lichtsteinera, piłka trafiła pod nogi młodego zawodnika, a ten będąc tyłem do bramki zdobył gola.

Do przerwy częściej atakowali gracze Lazio, jednak nie zdołali poważnie zagrozić bramce Buffona. Druga połowa to pokaz koncertowej gry "Starej Damy". Wystarczyło 5 minut, aby powalić na kolana drużynę Vladimira Petkovicia. Najpierw Giorgio Chiellini perfekcyjnie wyprowadził kontrę i pokonując sprintem niemal całe boisko zdobył bramkę. Chwile później po serii dokładnych podań, oko w oko z bramkarzem Lazio znalazł się Stephan Lichtesteiner, który jak rasowy napastnik wpakował piłkę do siatki, obok bezradnego Marchettiego. Dzieła zniszczenia dokonał Carlos Tevez, który po podaniu Pogby uderzył w krótki róg, strzelając dzięki temu gola w swoim oficjalnym debiucie.

Po tym szybkim nokaucie Rzymianie usiłowali coś zrobić, ale nieskuteczny tego dnia Klose, przegrywał pojedynki, a to z obrońcami, a to z bramkarzem. Strzały z dystansu Radu, czy Hernanesa również nie siały większego postrachu i Juventus spokojnie dowiózł korzystny wynik do końca.

Jeśli ktoś spodziewał się stereotypowej, nudnej włoskiej piłki to mocno się "rozczarował". Mecz był toczony w szybkim tempie i żadnej z drużyn nie przyszło nawet na myśl grać defensywnie. Juventus pokazał tym meczem, że zamierza ponownie sięgnąć po tytuł i co tu dużo mówić - jest zdecydowanym faworytem.


Polecamy