Jurij Szatałow: Karnego wymyślił sędzia. Moja babcia ma -7 dioptrii, a widziałaby lepiej!
Zdenerwowany po meczu z Jagiellonią Białystok był Jurij Szatałow. Jego Górnik Łęczna przegrał 0:2 (0:2). Na dodatek – zdaniem Ukraińca – został skrzywdzony przez sędziego z Kluczborka, Jarosława Przybyła.
fot. Anatol Chomicz
- Pod kątem piłkarskim był to mecz wyrównany, ale liczy się to, co w bramce. Oba zespoły stworzyły swoje sytuacje, ale trudno wygrywać czy remisować, jak nie zdobywa się bramki – mówił na konferencji zmartwiony szkoleniowiec Górnika Łęczna.
- Duży wpływ na wynik miała też decyzja sędziego, który wymyślił rzut karny. Moja babcia ma -7 dioptrii, a widziałaby to lepiej. Zawodnik rywala wchodzi wyprostowaną nogą, a sędzia gwiżdże jedenastkę. Śmiech na sali – dodał Szatałow.
Źródło: własne/Jagiellonia Białystok
Najwyższe frekwencje w fazie zasadniczej Ekstraklasy [TOP 20]