menu

Jozak: To będzie najtrudniejszy mecz od mojego przyjścia

3 listopada 2017, 16:57 | Mateusz Skrzyński

Już w niedzielę o godzinie 18.00 Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin w ramach 15. kolejki Lotto Ekstraklasy. - Jeśli powiem wam, że będzie to najtrudniejszy mecz od mojego przyjścia, to pewnie w to nie uwierzycie. Ale taka jest prawda - zapowiada trener mistrzów Polski, Romeo Jozak.

Trener Romeo Jozak spodziewa się trudnego meczu.
Trener Romeo Jozak spodziewa się trudnego meczu.
fot. Lukasz Capar/ Polska Press

- Z psychologicznego punktu widzenia spodziewam się ekstremalnie trudnego meczu. Pogoń znajduje się w kryzysie, a drużyny znajdujące się w kryzysie reagują nieprzewidywalnie. Oni nie będą grać w piłkę, oni będą fruwać po boisku. Pogoń przegrała 0:3 ze Śląskiem Wrocław, ale powinno zakończyć się 6:6 przy tym, ile okazji sobie stworzyli. Zespół ze Szczecina ma wielu dobrych indywidualnie piłkarzy i na pewno nie powinni znajdować się na ostatnim miejscu w tabeli, dlatego oczekuję bardzo wymagającego meczu i tak przygotowuje mój zespół - komplementował swoich najbliższych rywali Romeo Jozak.

Od czasów gdy Chorwat zastąpił na stanowisku trenera Jacka Magierę, Legia przegrała tylko raz. - Moja praca w Warszawie wygląda wspaniale, oczywiście poza dniami po meczu z Lechem Poznań. Cieszę się, że mogę skupiać się na futbolu. Widzę z jaką pasją pracują ludzie, którzy mnie otaczają, podobnie doceniam wielką pasję kibiców. Kontynuujemy naszą drogę - podkreślił 45-letni szkoleniowiec.

Ostatnie zwycięstwa Legii to duża zasługa Jarosława Niezgody, który wygryzł ze składu Armando Sadiku. - Jeżeli wychodzę w pierwszym składzie, to po, żeby strzelać gole, bo tego się ode mnie wymaga. Cieszę się, że moja passa trwa. Do Szczecina jedziemy, żeby przedłużyć naszą passę wygranych - zapowiada młody napastnik.

Wielu ekspertów spodziewało się, że Niezgoda dostanie powołanie od selekcjonera Adama Nawałki na zbliżające się mecze z Urugwajem i Meksykiem. Nic takiego się jednak nie stało. - Wcześniej zawodnicy rozmawiają przez telefon z selekcjonerem. Ja takiej rozmowy nie odbyłem, więc powołania się nie spodziewałem - wyjaśnił Niezgoda.

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/1c0a3fa6-525a-8d65-836c-3e1b8bc35836,c14d935b-30ad-5e9a-9315-ce4758a19530,embed.html[/wideo_iframe]

Polacy po meczu z Czarnogórą: To było przerażające pięć minut


Polecamy