menu

Jodłowiec: Nie ma co ukrywać, było katastrofalnie

16 lutego 2015, 07:31 | Tomasz Biliński / Polska The Times

- Nie ma co ukrywać, było katastrofalnie. Przede wszystkim źle zagraliśmy pod względem taktycznym - stwierdził po porażce z Jagiellonią pomocnik Legii Tomasz Jodłowiec.

Tomasz Jodłowiec przyznał, że mecz z Jagiellonią Legii nie wyszedł
Tomasz Jodłowiec przyznał, że mecz z Jagiellonią Legii nie wyszedł
fot. Michał Janucik

Gorąco było w szatni?
Trener Berg powiedział kilka słów. My też wiemy, jak nam poszło. Nie ma co ukrywać, było katastrofalnie. Przede wszystkim źle zagraliśmy pod względem taktycznym. Gdy Jagiellonia objęła prowadzenie, my jeszcze bardziej się odkryliśmy, bo chcieliśmy jak najszybciej wyrównać. Mimo że mieliśmy dużo czasu. Tak nadziewaliśmy się na ich kontry. Mieli dużo sytuacji... zdecydowanie za dużo i przez to pierwsza ligowa porażka po zimowej przerwie stała się faktem.

To, jakim składem zagraliście w niedzielę, miało wpływ na waszą słabą grę?
Absolutnie nie. Nie możemy się w tej sposób usprawiedliwiać. Mamy szeroką, wyrównaną i bardzo dobrą kadrę. Nieraz graliśmy w różnych składach mecze po sobie i większości osiągaliśmy o ile nie dobry, to satysfakcjonujący wynik. Nie możemy na to patrzeć. Po prostu musimy wziąć tę porażkę na klatę i zanalizować, dlaczego wyglądaliśmy tak źle, i w następnym spotkaniu zagrać zdecydowanie lepiej.

Ale zagraliście dwa mecze, oba w różnych składach. Nie wolałby Pan zagrać ich jednym składem, by się zgrać?
(chwila ciszy) Dobre pytanie, ale nie wiem, co powiedzieć. Naprawdę...

Myślicie już tylko o czwartkowym spotkaniu w Lidze Europy z Ajaksem Amsterdam?
Po tych dwóch meczach na pewno całe skupienie przenosimy na Ajax, wcześniej tak nie było. Na pewno musimy jak najszybciej się zregenerować i nie przejmować się, że ostatnio było słabiej. Mecz meczowi nierówny. Do czwartkowego starcia musimy podejść z głową do góry, bo tylko z taką postawą może być lepiej.

Ajax jest w słabej formie.
W lidze idzie im gorzej, ale to nic nie znaczy. Weźmy na przykład taką Borussię Dortmund. W Bundeslidze do niedawna byli w strefie spadkowej, jesienią przegrywali mecz za meczem, a w Lidze Mistrzów grali bardzo dobrze i awansowali do fazy pucharowej.

Jakieś pozytywy przed meczem z Ajaksem?
Początki są trudne. Mamy tego typu doświadczenia. Ale runda jest długa i trzeba myśleć długofalowo, a nie po jednym czy dwóch meczach załamywać ręce. Będzie dobrze.

Polska The Times


Polecamy