Joan Roman: Grałem z Messim i Iniestą. Wciąż wierzę w powrót do FC Barcelony
Wypożyczony do Śląska Wrocław z portugalskiej SC Bragi Joan Angel Roman ma za sobą pierwszy trening z nowymi kolegami i pierwsze wywiady. Filigranowy pomocnik wspominał czasy pobytu w słynnej FC Barcelonie i zapewnił że wciąż wierzy, że może tam wrócić.
fot. Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Z urodzonym w katalońskim Roses byłym piłkarzem m.in. Manchesteru City i FC Barcelony wiązane są we Wrocławiu spore nadzieje. W poniedziałek po podpisaniu kontraktu Joan Roman odbył pierwszy trening pod wodzą Mariusza Rumaka, a potem udzielił krótkiego wywiadu.
- O polskiej lidze nie wiem za wiele, ale słyszałem o Legii Warszawa i Lechu Poznań, a gdy trzy lata temu uczestniczyłem w przygotowaniach pierwszego zespołu FC Barcelony do sezonu, zagrałem w towarzyskim meczu z Lechią w Gdańsku. Śląsk nie był mi wcześniej znany, ale teraz widzę, że to świetny klub i mam nadzieję, że będziemy mieli dobry sezon. Dam z siebie tyle ile będę w stanie, by tak było - zadeklarował.
Jak to się stało, że zawodnik z którym wielkie kluby wiązały spore nadzieje wydając na niego miliony euro nagle ląduje w LOTTO Ekstraklasie?
- Na to złożyło się wiele czynników, m.in. kontuzje. Cały czas wierzę jednak, że mogę wiele osiągnąć w piłce. W Barcelonie trenowałem z takimi piłkarzami jak Lionel Messi, Adnres Iniesta, Xavi Hernandez, czy innymi gwiazdami, które do tego czasu oglądałem tylko w telewizji. Każdy z nich zrobił na mnie niewyobrażalne wrażenie. Wierzę, że pewnego dnia wrócę jeszcze do Barcelony - wspomina Joan Roman.
Nowy skrzydłowy Śląska - bo raczej na tej pozycji będzie występował - stwierdził także, że nie obawia się presji, jaka z pewnością będzie ciążyć na byłym piłkarzu słynnej FC Barcelony.
- Potrafię sobie radzić z presją. Nie stanowi ona dla mnie problemu, a wręcz przeciwnie. Nakręca mnie i motywuje do bycia coraz lepszym piłkarzem. Zagram wszędzie tam, gdzie wystawi mnie trener. Najczęściej pełniłem rolę lewoskrzydłowego, ale równie dobrze mogę grać na prawym skrzydle, pozycji nr 10, a nawet jako wysunięty napastnik, chociaż wolę operować za jego plecami - podkreśla Joan Roman, który we Wrocławiu będzie występował do końca obecnego sezonu.
W jego kontrakcie nie została zawarta klauzula ewentualnego wykupu. Śląsk nie nabył także prawa do pierwokupu, na co ponoć nie chcieli zgodzić się włodarze Bragi.
23-letni Hiszpan jest prawdopodobnie ostatnim transferem tego lata do klubu. Wczoraj był jeszcze temat nowego środkowego pomocnika, ale na ostatniej prostej nie udało się osiągnąć porozumienia.