Jeleń po debiucie: Jeszcze parę treningów i na pewno będę w optymalnej formie
- Szkoda, że debiutowałem w przegranym meczu. Miejmy nadzieję, że dalej będziemy grali lepiej i w Warszawie powalczymy o punkty - stwierdził po porażce z Lechem debiutujący w barwach Górnika Zabrze Ireneusz Jeleń.
fot. fot. Gabriel Górecki / ekstraklasa.net
Jaki jest Twój stan przygotowań? Miałeś być gotowy na 100% mecz z Legią, tymczasem wybiegłeś na murawę już dzisiaj. To na ile procent jesteś gotowy?
Trenuję na pełnych obrotach od dwóch tygodni. Mam monitorowany trening, trenerzy od przygotować pilnują, żeby mnie nie zajechać. Miałem być gotowy dopiero na Legię, ale badania w środku tygodnia pokazały, że idziemy w dobrym kierunku. Widzę po sobie, że jest dużo, dużo lepiej. Jeszcze parę treningów i na pewno będę w optymalnej formie.
Wejście Twoje i Nakoulmy miało być chyba dzisiaj zaskoczeniem dla Lecha?
No tak, wszyscy myśleli, że ja i Nakoulma nie będziemy brani pod uwagę. Trener chciał zaskoczyć przeciwnika. Szkoda, że niestety mój debiut wypadł na mecz przegrany. Pierwsze koty za płoty, mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie lepiej.
Wasze wejście nie przyniosło zamierzonego efektu.
Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, która walczy o mistrzostwo Polski. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki był. Szkoda, że przegraliśmy.
Sporo było kontrowersji przy obu rzutach karnych...
Słyszałem, że nie było karnego ani z jednej, ani z drugiej strony.
Wam jednak to w jaki sposób mecz się potoczył zaszkodziło bardziej.
Wiadomo, musieliśmy gonić wynik. Lech wtedy mógł zacząć inaczej grać. Szkoda tego niewykorzystanego karnego Nakoulmy, bo na pewno byśmy tego meczu nie przegrali. Ale spokojna głowa, nic się nie stało. Walczymy dalej i myślę, że w Warszawie powalczymy o trzy punkty.
Macie jeszcze szanse na mistrzostwo albo puchary, mimo tego słabego startu?
Będziemy chcieli zająć jak najwyższą lokatę. Mam nadzieję, że to będzie premiowane pucharami.
Notował w Zabrzu - Marcin Szczepański / Ekstraklasa.net