Jędrzejczyk: Robimy mały kroczek do mistrzostwa
Radości z pierwszej od dłuższego czasu wygranej przy Reymonta nie krył Artur Jędrzejczyk. Gracz Legii przyznał, że tą wygraną jego zespół stawia kolejny krok w drodze po tytuł Mistrza Polski.
fot. RYSZARD KOTOWSKI
Wreszcie udaje wam się zwyciężyć w Krakowie.
Ten mecz był dla nas ciężki. Od wielu lat nie udawało nam się wygrać przy Reymonta, więc to zwycięstwo jest tym bardziej ważne. Wisła postawiła wysoko poprzeczkę, bo naprawdę grali dobrze. Troszkę nerwowości było w końcówce, ale najistotniejsze jest zwycięstwo i czekamy na kolejne mecze.
Lepiej ci się gra na prawej obronie czy na środku?
Tam, gdzie trener mnie wystawi. Dla zawodnika najważniejsze jest to, żeby grać i dać drużynie wszystko. Nie ważne czy gram na prawej stronie czy na środku, ważne, żeby zagrać dobrze.
Stworzyłeś kiedyś ładniejszą akcję? Czy ta w dzisiejszym spotkaniu była najbardziej urodziwa dotychczas?
Nie, nie przypominam sobie, żebym zrobił jakąś ładniejszą.
Przy pierwszym golu piłkę wygarnąłeś zza linii.
Szczerze mówiąc, nie widziałem. Po prostu chciałem jak najszybciej dostarczyć piłkę w pola karne i to zrobiłem.
Po przerwie na wiele pozwalaliście Wiśle.
Trochę nerwowości było w drugiej połowie. Powinniśmy dłużej utrzymywać się przy piłce i grać spokojnie. Jednak najważniejsze dziś są trzy punkty.
Jesteście trochę zmęczeni? Sporo spotkań przyszło wam ostatnio rozegrać.
Rzeczywiście gramy wiele meczów: pucharowych i w lidze. Zmęczenie się nakłada i je odczuwamy.
Trener gratulował po meczu?
Wygraliśmy spotkanie, więc trener nam pogratulował. Robimy mały kroczek do mistrzostwa.
Z Krakowa - Kasia Guzik / Ekstraklasa.net