menu

Jedenastka młodych wilków rundy jesiennej LOTTO Ekstraklasy [GALERIA]

12 listopada 2016, 14:43 | Kaja Krasnodębska

Za nami już 15 kolejek LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017. Jesteśmy zatem na półmetku sezonu zasadniczego, a to najwyższy czas na pierwsze podsumowania. Niniejsze będzie pozytywne i perspektywiczne - przed Wami najlepsza jedenastka U21 polskiej ligi.


fot. Wojciech Wojtkielewicz
Nie można powiedzieć, jakoby miał tutaj ogromną konkurencję. Właściwie trzeba przyznać, że był jedynym kandydatem. Jako jedyny golkiper w tej kategorii wiekowej rozegrał więcej niż kilka meczów. A dokładniej 13, podczas których wpuścił aż 15 goli. Niepokonany schodził jedynie dwukrotnie. Nienajlepsze statystyki, lecz nie stanęły mu one na przeszkodzie i wciąż może czuć się pewnym numeru jeden w bramce wicelidera LOTTO Ekstraklasy.
fot. Fot. Karolina Misztal
Ok, rundę finałową ubiegłego sezonu mógł uznawać za udaną, ale chyba nikt się nie spodziewał tak wysokiej formy w tym roku. Posadził na ławce sprowadzonego latem Lasse Nielsena, pozbawił złudzeń na grę Macieja Wilusza, a Paulusowi Arajuuriemu pokazał, że nie jest niezastąpiony. Przejął numer po Marcinie Kamińskim, lecz zdecydowanie udźwignął jego ciężar. Ba, momentami pokazywał się nawet z lepszej strony niż defensor VfB Stuttgart w ubiegłych rozgrywkach. Prawdziwy dowódca obrony Kolejorza zdołał także raz wpisać się na listę strzelców. Nie uszło to uwadze Marcina Dorny, który pozwolił mu zadebiutować w reprezentacji U21.
fot. Grzegorz Dembiński
To już rok odkąd możemy oglądać go na polskich murawach. Trafił tutaj z tonącego w otchłani zaplecza Bundesligi MSV Duisburg i dla niego okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nie dość, że ominęła go relegacja do trzeciej z kolei ligi naszych zachodnich sąsiadów, to jeszcze zaczął regularnie grać. Jednak dopiero w tym sezonie dobitnie pokazał na co go stać. FIlar obrony Śląska, jak na razie ominął tylko jeden mecz wrocławian w LOTTO Ekstraklasie. W derbowym starciu z Zagłębiem wpisał się na listę strzelców, zapewniając drużynie pierwszą od dawien dawna wygraną na własnym boisku.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
Nie opuścić nawet minut w pierwszych 15 meczach sezonu to nie lada wyczyn. Jach może się pochwalić stuprocentową frekwencją podczas ligowych meczów Zagłębia w większości prezentując się z naprawdę dobrej strony. Mimo nieco słabszych wyników lubinian, utrzymał swoje miejsce w składzie. Pewny punkt obrony Miedziowych, jeden z podstawowych graczy reprezentacji Polski U-21. W pamięci po tym sezonie z pewnością zostanie mu gol zdobyty przy Łazienkowskiej w wygranym 3-2 meczu z Legią.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Prawdziwe wejście smoka. Już w pierwszym meczu wpisał się na listę strzelców. I to w jakim momencie - jego trafienie dało płocczanom zwycięstwo w debiucie po powocie do Ekstraklasy. Na powtórkę musiał czekać długo, ale się doczekał. Stoper Wisły może pochwalić się już dwoma trafieniami, a także wieloma dobrze rozegranymi meczami. Wisienką na torcie debiut oraz kolejne już powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski U21.
fot. Piotr Kucza
We Wrocławiu praktycznie od zawsze, lecz dopiero ostatnio wypłynął na szerokie wody wielkiej ekstraklasowej piłki. Od debiutu w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej minęły już przeszło dwa lata, ale dopiero teraz rozwinął skrzydła. Dziesięć ligowych spotkań, jeden gol. To bardzo dobre wyniki biorąc pod uwagę jego boiskową pozycję. Wywalczył sobie niezachwianą pozycję w zespole Mariusza Rumaka, a także reprezentacji do lat 20.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
“Franek łowca bramek” to powiedzenie znowu jest aktualne. W tej chwili Jagiellonia to nie tylko Vassilijev czy Cernych, ale także właśnie Frankowski, który w tym sezonie ustrzelił już pięć goli. W Białymstoku konkurencja na każdej pozycji ogromna, jednak ofensywny zawodnik nie musi się jej obawiać. W praktycznie każdym meczu swoimi atakami straszy defensorów przeciwnika. Kreatywny, świetnie dogaduje się ze swoimi partnerami, dzięki czemu natarcia Jagiellonii toczą się tak płynnie.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Za nim z pewnością kilka bardzo emocjonujących miesięcy. Sześć meczów w eliminacjach Ligi Europy, podczas których młody pomocnik miał spory udział w kolejnych sukcesów. Formy nie zgubił także w lidze, gdzie powoli sprawiał, że jego nazwisko stało się coraz bardziej rozpoznawalne. Dla zawodnika, który w Lubinie spędził także juniorskie lata wywalczenie kolejnych sukcesów w klubie to priorytet. Jeżeli utrzyma formę, może osiągnąć cel. Fajnie radzi sobie także w reprezentacji.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
W LOTTO Ekstraklasie już od prawie roku, jednak dopiero w tym sezonie pokazał pełnię umiejętności. Mimo słabszych kilku ostatnich meczów, bezsprzecznie jeden z najlepszych zawodników Bruk-Betu. Gdy jemu zdarzają się słabsze występy, niecieczanie zaczynają tracić punkty. Pięć goli oraz asysta to naprawdę fajne statystyki jak na piętnaście ekstraklasowych spotkań. Z taką grą tylko patrzeć jak odleci z Niecieczy do większych miast i klubów.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
W ciągu ostatnich miesięcy wiele zadziało się w jego życiu. Najpierw eliminacje do Ligi Europy w barwach Miedziowych, transfer w samej końcówce okienka transferowego i ciężkie początki w Cracovii. Stopniowo wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, o które już chyba nie musi się obawiać. Trzy gole, dwie asysty. Czy w kolejnych spotkaniach pójdzie za ciosem? W ostatnich dniach odniósł kontuzję, która wykluczyła go ze zgrupowania kadry U21. Czy pozwoli mu na grę?
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Tomasz Kędziora (Lech Poznań), Patryk Stępiński (Wisła Płock), Sebastian Rudol (Pogoń Szczecin), Radosław Murawski (Piast Gliwice), Maciej Urbańczyk (Ruch Chorzów), Jarosław Niezgoda (Ruch Chorzów), Mateusz Wdowiak (Cracovia)
fot. Lukasz Gdak
Pierwsze pół roku na łamach Ekstraklasy mógłby udać za całkowicie udane gdyby nie kontuzja jaką doznał kilka tygodni temu. Wykluczyła go ona z trzech ostatnich spotkań, a także listopadowego zgrupowania kadry Marcina Dorny. Wcześniej, w październiku zdołał w niej zadebiutować. To efekt ciężkiej pracy oraz konsekwentnie dobrej formy w 13 poprzednich starciach Arki. Wcześniej nieco nieznany dobrą grą wypracował sobie nazwisko, na którego dźwięk drżą napastnicy w całej Polsce.
fot. Bartek Syta / Polska Press
1 / 13