Jedenastka 7. kolejki Ekstraklasa.net! (GALERIA)

BRAMKARZ: Marko Marić (Lechia Gdańsk) – Kapitalnie bronił w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Trzy interwencje były najwyższej klasy. Wróżymy mu karierę w Bundeslidze. Zresztą jego macierzystym klubem jest Hoffenheim, z którego to został wypożyczony na rok.
fot. KAROLINA MISZTAL/POLSKA PRESS

POMOCNIK: Wilde-Donald Guerrier (Wisła Kraków) – W niebywałym gazie jest Haitańczyk. W niebywałym! Strzelił najpierw Legii Warszawa, potem Lechii Gdańsk (gole niemal identyczne!), a teraz Śląskowi Wrocław. Krótko mówiąc, ma na rozkładzie niemal wszystkie czołowe zespoły poprzedniego sezonu.
fot. MICHAL GACIARZ / POLSKA PRESS

POMOCNIK: Kamil Vacek (Piast Gliwice) – Ależ nam się rozegrał! Tydzień temu załatwił Lecha Poznań, a ten weekend poprowadził swój zespół do pewnego i efektownego zwycięstwa nad Górnikiem Łęczna. Widocznie potrzebował czasu, bo w pierwszych kolejkach nie zachwycał. Warto było jednak czekać.
fot. Jakub Kowalski

POMOCNIK: Konstantin Vassiljev (Jagiellonia Białystok) – Wyglądem i grą przypomina włoskiego piłkarza z lat 90-tych. A skoro tak piszemy, to oznacza, że nie jest byle kim, tylko gościem, dla którego przychodzi się na trybuny. Wczoraj przeciwko Legii Warszawa zresztą to potwierdził. Dał kilka świetnych piłek. Po jednej z nich padła bramka.
fot. Andrzej Zgiet / Polska Press

OBROŃCA: Boban Jović (Wisła Kraków) – Odbiór na własnej połowie i pełen gaz na połowie przeciwnika – tak ma właśnie grać nowoczesny boczny obrońca. Słoweńcowi udało się to przeciwko Śląskowi Wrocław. Dał zespołowi skuteczność w destrukcji, no i przede wszystkim dwie asysty.
fot. Wojciech Matusik / Polska Press

OBROŃCA: Kornel Osyra (Piast Gliwice) – Pozamiatał w spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Choć jedynie z dwoma kolegami musiał odpowiadać za całą obronę, to jednak nie przeszkodziło mu to we wpisaniu się na listę strzelców i dołożeniu asysty. Czego chcieć więcej w przypadku defensora?
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

POMOCNIK: Bartłomiej Babiarz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – Znajome nazwisko, co? Nie, to nie żadna rodzina komentatora Przemysława Babiarza. Co nie zmienia faktu, że warto zapamiętać, skoro właśnie dał gola i kluczowe podanie w meczu z Lechem Poznań.
fot. Krzysztof Kapica / Polska Press

OBROŃCA: Dawid Sołdecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – Fajnie to powiedział trener „Słoników”, Piotr Mandrysz: Nie mamy takich indywidualności jak Lech Poznań, ale za to nadrabiamy gonitwą i sercem. Wyróżniony przez nas stoper, którego nazwisko widzicie obok, świetnie pasuje do zacytowanych słów. Nabiegał się i powalczył za trzech, żeby tylko mistrz Polski nie zgarnął nawet punktu. Udało się, gratulacje.
fot. Krzysztof Kapica / Polska Press

POMOCNIK: Krzysztof Janus (Zagłębie Lubin) – Błyszczał w pierwszej lidze, teraz robi to samo w Ekstraklasie. Niemal w pojedynkę poradził sobie z Ruchem Chorzów. Miał udział w dwóch z trzech goli. Jednego strzelił sam, przy kolejnym asystował.
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS

NAPASTNIK: Paweł Brożek (Wisła Kraków) – Zaczęto mu liczyć nie minuty, a godziny bez zdobytej bramki. Na szczęście wreszcie się przełamał, od razu dwoma golami. I bardzo dobrze, bo część tzw. ekspertów w dość nieelegancki sposób zaczęła mu sugerować, że czas najwyższy na emeryturę.
fot. Michał Gąciarz / Polska Press

NAPASTNIK: Wojciech Kędziora (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – Zabawił się z mistrzem Polski. Zdobył bramkę i zanotował asystę. Pozostaje mu pobiec do kiosku, kupić gazety i wyciąć na pamiątkę wszystkie teksty o wczorajszym spotkaniu. Będzie co kiedyś wspominać.
fot. Krzysztof Kapica / Polska Press

ŁAWKA REZERWOWYCH: Dusan Kuciak (Legia Warszawa), Franck Adu Kwame (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin), Patrik Mraz (Piast Gliwice), Jacek Góralski (Jagiellonia Białystok), Erik Grendel (Górnik Zabrze), Dalibor Pleva (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Dawid Plizga (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Radosław Murawski (Piast Gliwice), Ariel Borysiuk (Lechia Gdańsk), Mateusz Matras (Pogoń Szczecin), Guilherme (Legia Warszawa), Jacek Kiełb (Śląsk Wrocław), Dariusz Zjawiński (Cracovia)
fot. Tomasz Bołt/Polska Press