menu

Jedenastka 6. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!

10 września 2012, 12:49 | Ekstraklasa.net

Trwa fenomenalna passa Floty Świnoujście, która wygrała szósty mecz z rzędu w obecnych rozgrywkach. Po piętach depcze jej Zawisza Bydgoszcz, kolejne punkty zdobyła także pozostająca w czubie Cracovia. Sprawdź, kto zasłużył na nasze indywidualne wyróżnienie!

JEDENASTKA 6. KOLEJKI 1. LIGI:

6 kolejka

BRAMKARZ:

Marcin Cabaj (Sandecja Nowy Sącz) - najlepszy zawodnik sądeczan w spotkaniu z beniaminkiem z Tychów. Cabaj wprawdzie nie uchronił Sandecji od niespodziewanej porażki, ale wiele razy ratował biało-czarnych w beznadziejnych sytuacjach.


OBROŃCY:

Mateusz Bany (Miedź Legnica) - bardzo dobry występ młodzieżowca w zespole Miedziowych. W obronie nie miał wiele do roboty, dobrze radził sobie ze wszystkimi zadaniami. Do tego bardzo aktywny pod bramką Polonii, efektownie podłączał się do akcji ofensywnych.

Bartosz Kopacz (Zawisza Bydgoszcz) - zagrał w meczu z GieKSą tylko na własną odpowiedzialność. Partnerował Błażejowi Jankowskiego, który zastępował zawieszonego Łukasza Skrzyńskiego. Wyróżniał się nie tylko specjalną maską na twarzy. Dla katowiczan był zaporą nie do przejścia.

Łukasz Kopczyk (GKS Tychy) - wychowanek GKS-u Tychy rozegrał "życiówkę" w Nowym Sączu. 30-letni Kopczyk był bezbłędny w defensywie, a do tego przed przerwą dwa razy wpisał się na listę strzelców. Był głównym autorem premierowego zwycięstwa swojego zespołu.


POMOCNICY:

Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica) - "Łobo" był nie do zatrzymania przez defensorów Polonii. Jego rajdy prawą stroną siały popłoch w szeregach bytomian i często kończyły się groźnymi dośrodkowaniami. Zdobył bramkę i zaliczył asystę. W drugiej połowie już nieco mniej aktywny (jak cała Miedź).

Mindaugas Kalonas (Stomil Olsztyn) - 35-krotny reprezentant Litwy rozegrał dobre zawody w Stróżach. Najpierw skorzystał z prostopadłego dogrania i w sytuacji sam na sam nie szans bramkarzowi Kolejarza. A 180 sekund później Kalonas uruchomił Michała Świderskiego, który dokładnie przymierzył w dalszy róg. Ostatecznie Stomil tylko zremisował, ale do Litwina nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

Sławomir Szeliga (Cracovia) - aktualny kapitan Pasów niespodziewanie błysnął skutecznością w spotkaniu spadkowiczów. Szeliga przez 6 ostatnich lat spędzonych w Ekstraklasie, zdobył tylko 3 bramki. W sobotę z ŁKS-em zanotował 2 trafienia, za każdym razem dające prowadzenie Cracovii.

Piotr Ruszkul (Olimpia Grudziądz) - w spotkaniu z Wartą Poznań, gospodarze dopiero po przerwie wzięli się do roboty. Z pewnością ułatwiła im zwycięstwo gra w przewadze, ale nie można ujmować zasług Ruszkulowi. Blondwłosy pomocnik grudziądzan popisał się dwiema celnymi główkami, które pozwoliły wywalczyć komplet punktów.

Sebastian Szałachowski (GKS Bogdanka) - Bogdanka radzi sobie w lidze coraz lepiej, w czym duża zasługa Szałachowskiego. Były zawodnik Legii błysnął klasą w 20. minucie, gdy błyskawicznie wpadł w pole karne, wymanewrował obrońców i technicznym strzałem podwyższył prowadzenie. Po przerwie powędrował do ataku i mógł pokusić się o kolejne trafienie.


NAPASTNICY:

Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże) - niezawodny w tym sezonie Kowalczyk, zdobył już swoją szóstą bramkę w obecnym sezonie. Na początku drugiej połowy dał nadzieję kibicom Kolejarza, mocnym strzałem pokonując Tomasza Ptaka. Jeszcze przed przerwą wywalczył rzut karny, ostatecznie zmarnowany przez Cheikha Niane.

Sebastian Olszar (Flota Świnoujście) - urodzony w Cieszynie Olszar uczestniczył w większości groźnych akcji swojego zespołu, dobrze współpracował z kolegami. Zanotował drugie w tym sezonie trafienie dla Floty, wykańczając szybki kontratak. Jak się okazało, był to gol na wagę fotela lidera 1. ligi.


REZERWOWI:

Sergiusz Prusak (GKS Bogdanka), Michał Gryźlak (Kolejarz Stróże), Mateusz Kamiński (GKS Katowice), Mateusz Wrzesień (Flota Świnoujście), Adrian Łuszkiewicz (Miedź Legnica), Paweł Zawistowski (Zawisza Bydgoszcz), Konrad Kaczmarek (ŁKS Łódź), Robert Szczot (Olimpia Grudziądz), Janusz Wolański (Kolejarz Stróże), Edgar Bernhardt (Cracovia)


Polecamy