Jedenastka 27. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!
Remis Arki z GKS-em Bełchatów w meczu na szczycie, sensacyjna porażka Górnika Łęczna z Energetykiem i przekonujące zwycięstwo Dolcanu w Legnicy, to najważniejsze wydarzenia 27. serii spotkań w 1. lidze. Kto zasłużył na indywidualne wyróżnienie?
fot. Piotr Kwiatkowski
Krzywicki (Wisła P.), Zieliński (GKS K.), Zjawiński (Dolcan)
Michał Mak (GKS B.), Szwoch (Arka), Popović (GKS T.), Wojowski (Arka)
Gomez (Sandecja), Masternak (GKS T.), Baranowski (GKS B.)
Bucek (Energetyk)
BRAMKARZ:
Antonin Bucek (Energetyk ROW Rybnik) – 30-letni golkiper rodem z Czech został bohaterem beniaminka w pojedynku z faworyzowanym Górnikiem Łęczna. Bucek bronił jak w transie. Nie sposób jest zliczyć jego fantastycznych interwencji.
OBROŃCY:
Paweł Baranowski (GKS Bełchatów) – wystąpił na środku obrony z Szymonem Sawalą i w tej sytuacji, to on został szefem defensywy. Z tego zadania wywiązał się bez zarzutu. Grał twardo i pewnie, dominował również w powietrzu.
Mariusz Masternak (GKS Tychy) – blisko 40-letni defensor od lat jest filarem GKS-u Tychy. W trudnym meczu ze Stomilem Olsztyn, gospodarze musieli się bronić przed dłuższy czas drugiej połowy i udało im się zachować „zero” po stronie strat. Ogromna w tym zasługa Masternaka.
Pablo Gomez (Sandecja Nowy Sącz) – Hiszpan rundę zaczął słabo, ale aktualnie coraz lepiej zaczyna się rozumieć z Robertem Cicmanem. Był niczym mur, którego gracze z Chojnic nie mogli przejść. Z taką grą na powinien zapewnić sobie przedłużenie kontraktu.
POMOCNICY:
Paweł Wojowski (Arka Gdynia) – młodzieżowiec dostaje coraz więcej szans od Pawła Sikory i potrafi odwdzięczyć się dobrą grą. Wojowski robił dużo szumu na lewym skrzydle, jednak co najbardziej istotne, popisał się pięknym golem sprzed pola karnego.
Denis Popović (GKS Tychy) – Słoweniec zasilił GKS Tychy w przerwie zimowej i już teraz możemy stwierdzić, że okazał się sporym wzmocnieniem. Były zawodnik Panthrakikos robi różnicę w środku. Potrafi celnie uderzyć i dograć do kolegów.
Mateusz Szwoch (Arka Gdynia) – w meczu z Bełchatowem miał na głowie dwóch kryjących go zawodników. Na początku nie miał łatwo, ale z czasem się rozkręcił i pokazał to, do czego nas przyzwyczaił.
Michał Mak (GKS Bełchatów) – tym razem zagrał na szpicy, a my nieco z konieczności umieszczamy go na boku pomocy. Mimo, że bramki w Gdyni nie zdobył, to i tak pokazał klasę. Zaliczył asystę przy trafieniu swojego brata Mateusza, a również sam był bliski wpisania się na listę strzelców.
NAPASTNICY:
Dariusz Zjawiński (Dolcan Ząbki) – snajper Dolcanu pewnie wykorzystał jedenastkę i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców 1. ligi. W samej końcówce zagrał idealną otwierającą piłkę do Tomasza Prejsa, czym zwieńczył swój udany występ.
Michał Zieliński (GKS Katowice) – w Katowicach nie ma łatwego życia, ale odpowiedział krytykom w perfekcyjny sposób. Wszedł w drugiej połowie meczu z Kolejarzem Stróże i zdobył dwie piękne bramki! W następnym spotkaniu musi zagrać od początku.
Marcin Krzywicki (Wisła Płock) – rosły napastnik przypomniał o sobie kibicom. Krzywicki od początku gnębił defensywę Termaliki, a przy dobitce rzutu karnego błysnął refleksem i techniką. To było jego pierwsze trafienie na wiosnę.
REZERWOWI: Sebastian Nowak (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Sebastian Zalepa (Flota Świnoujście), Krzysztof Sobieraj (Arka Gdynia), Maciej Rogalski (Olimpia Grudziądz), Longinus Uwakwe (Puszcza Niepołomice), Paweł Iwanicki (Chojniczanka Chojnice), Grzegorz Piesio (Dolcan Ząbki), Janusz Wolański (Kolejarz Stróże), Łukasz Wroński (GKS Bełchatów), Idrissa Cisse (Energetyk ROW Rybnik)