menu

Jedenastka 25. kolejki Ekstraklasa.net! [GALERIA]

3 marca 2016, 15:29 | jac

25. kolejka Ekstraklasy wyjątkowo odbyła się w środku tygodnia. Dwa mecze nie doszły do skutku. Pozostałe na szczęście tak. Wielkie widowisko zrobiła Termalica Bruk-Bet Nieciecza, która pokonała Legię Warszawa (3:0). I to właśnie piłkarze „Słoników” tworzą szkielet najlepszej jedenastki. Kto się w niej znalazł? Oto wszystkie wybory!

Damian Dąbrowski (Cracovia) – Świetnie wypadł przeciwko Ruchowi Chorzów (3:2). Bramką z 61 minuty ustalił wynik. Tym samym utwierdził selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałkę w słuszności wysłania zaproszenia na sparingi z Serbią i Finlandią
fot. Andrzej Banaś / Polska Press
Mateusz Szczepaniak (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Poprowadził „Górali” do trzeciego zwycięstwa z rzędu – nad Górnikiem Łęczna (2:0). Miał udział przy obu bramkach. Pierwszą zdobył sam, przy drugiej zaliczył asystę. I to wszystko działo się tuż przed zakończeniem meczu: w 89 minucie i w doliczonym czasie gry
fot. Jakub Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Marek Sokołowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Młodsi koledzy powinni brać z niego przykład – pod każdym względem. W spotkaniu z Górnikiem Łęczna (2:0) pokazał i charakter, gdy nie odpuszczał żadnej piłki, i umiejętności, kiedy z łatwością mijał przeciwników
fot. Jacek Drost / Polska Press
Mateusz Cetnarski (Cracovia) – Z dobrej strony pokazał się w meczu z Ruchem Chorzów (3:2). Już po raz dziewiąty w sezonie trafił do siatki. Ciekawe czy pojedzie na kadrę razem z Bartoszem Kapustką i Damianem Dąbrowskim. Naszym zdaniem zasługuje
fot. Andrzej Banaś/Polska Press
Krzysztof Pilarz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – Ma prawo być zadowolonym z siebie - zatrzymał samą Legię Warszawa. To spory wyczyn. W czterech poprzednich spotkaniach zespół Stanislawa Czerczesowa przynajmniej dwa razy pakował piłkę do bramki. Wczoraj zaś ani razu
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) – Witamy w świecie żywych! Najpierw gol i asysta z Cracovią, teraz trafienie z Lechią Gdańsk (wcześniej jeszcze dobre zawody z Legią Warszawa). I fajnie! Powrót do Polski to nie degradacja, to szansa na uratowanie kariery, co pokazuje jego przykład
fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press
Kamil Mazek (Ruch Chorzów) – Wyrasta na jednego z lepszych skrzydłowych. Z Cracovią (2:3) zdobył bramkę – trzecią w sezonie i drugą tylko w tym roku. Jak utrzyma formę, to pewnie po sezonie transfer. Do Legii Warszawa? To z niej się wywodzi i jej prezes (Bogusław Leśnodorski) bardzo go ostatnio chwalił…
fot. Maciej Gapiński / Polska Press
Sebastian Ziajka (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – Wylał litry potu, dał sobie narobić siniaków… Ale chyba nie żałuje. Dzięki temu wysiłkowi i poświęceniu „Słoniki” pewnie pokonały Legię Warszawa (3:0). – Przeszliśmy do historii – mówił z podekscytowaniem na konferencji trener Piotr Mandrysz
fot. Grzegorz Golec, Artur Galwe / Polska Press
Patrik Misak (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) – W końcu udowodnił swoją wartość. Przeciwko Legii Warszawa (3:0) strzelił debiutanckiego gola (bardzo ładnego, polecamy powtórki). Poza tym nieźle wyglądał w rozegraniu i odbiorze piłki. Miał prawo po ostatnim gwizdku unieść ręce w geście triumfu
fot. Grzegorz Golec, Artur Galwe / Polska Press
ŁAWKA REZERWOWYCH: Grzegorz Sandomierski (Cracovia), Deleu (Cracovia), Piotr Tomasik (Jagiellonia Białystok), Tamas Kadar (Lech Poznań), Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk), Patryk Lipski (Ruch Chorzów), Kohei Kato (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Dalibor Pleva (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Abdul Aziz Tetteh (Lech Poznań), Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów), Dawid Plizga (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Łukasz Janoszka (Zagłębie Lubin), Wojciech Kędziora (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Dawid Kownacki (Lech Poznań).
fot. Grzegorz Golec, Artur Galwe / Polska Press
Tomasz Kędziora (Lech Poznań) – Wreszcie zagrał na solidnym poziomie. W meczu z Górnikiem Zabrze (2:0) skutecznie bronił dostępu do bramki i również zdrowia swoich kolegów – np. wtedy, gdy ruszył z reprymendą do Aleksandra Kwieka za to, że brzydko sfaulował Łukasza Trałkę
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Szymon Pawłowski (Lech Poznań) – Zrobił swoje w spotkaniu z Górnikiem Zabrze (2:0). Strzelił gola i zapisał asystę. Pod koniec meczu nieszczęśliwie zderzył się jednak głowami. Oby szybko wrócił do zdrowia, bo dodaje mistrzowi Polski i całej lidze trochę polotu. Prognozy nie są niestety optymistyczne; Pawłowski złamał kość jarzmową
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Termalica dała popis z Legią. To jej zawodnicy tworzą największą grupę w jedenastce kolejki
fot. Artur Gawle/Gazeta Krakowska
1 / 13

Polecamy