Jedenastka 25. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!
Wczorajsze mecze 1 ligi nie rzuciły nas na kolana poziomem, jednak z kronikarskiego obowiązku wybraliśmy kilku piłkarzy, którzy wyróżnili się na tle ligowej szarzyzny. Nie zabrakło miejsca dla zawodników rewelacji wiosny - Dolcanu Ząbki.
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse
Rakels (GKS K.), Grzegorzewski (Miedź)
Radzewicz (Arka), Cholerzyński (GKS K.), Piesio (Dolcan), Nowak (Sandecja), Madejski (Miedź)
Bartkowiak (Warta), Hirsz (Dolcan), Czarnecki (Sandecja)
Leszczyński (Dolcan)
BRAMKARZ
Rafał Leszczyński (Dolcan Ząbki) - jeden z głównych architektów wczorajszego zwycięstwa Dolcanu nad Zawiszą. Bronił jak natchniony, nawet w sytuacji sam na sam z Danielem Mąką zachował zimną krew i uratował wynik. Z taką dyspozycją długo w Dolcanie nie pogra - coraz więcej skautów oraz trenerów pojawia się na meczach...
OBROŃCY
Arkadiusz Czarnecki (Sandecja Nowy Sącz) - kolejny mecz zagrał bardzo pewnie w defensywie. Sandecja skończyła na zero z tyłu, mimo że mecz kończyła w osłabieniu. Na chwilę obecną wyraźny lider sądeckiej defensywy.
Marcin Hirsz (Dolcan Ząbki) - bardzo pewny i zdecydowany w swoich interwencjach. Nie było widać, że wrócił do składu po długiej przerwie. Kto wie czy nie "wygryzł" Piotra Klepczarka na długo
Adrian Bartkowiak (Warta Poznań) - drugi raz z rzędu w naszej jedenastce kolejki, i wydaje się nam, że to wyróżnienie jest w pełni zasłużone. Warta wywalczyła wczoraj cenny, pierwszy tej wiosny punkt, a o zabezpieczanie tyłów dobrze dbał właśnie Bartkowiak, który miał także swoją okazję pod bramką Bogdanki.
POMOCNICY
Piotr Madejski (Miedź Legnica) - legnicki król asyst był jednym z najlepszych piłkarzy meczu z GKS Tychy, raz po raz nękając defensywę rywali i próbując otwierać kolegom drogę do bramki. Zaliczył też kolejną asystę, a jego zespół wygrał z tyszanami i włączył się znowu do walki o awans.
Paweł Nowak (Sandecja Nowy Sącz) - zanotował przepiękną asystę i mądrze kierował grą zespoły, kiedy ten grał w osłabieniu. Najlepszy piłkarz w wygranym meczu z Okocimskim. Dzięki trzem punktom Sandecja może spokojniej podchodzić do kolejnych spotkań.
Grzegorz Piesio (Dolcan Zabki) - ta runda należy do Dolcanu głównie dzięki niemu. Bez różnicy czy strzela głową (m.in. z Kolejarzem) czy posyła bombę, która omal rozerwała siatki. Wczoraj wiodący zawodnik Ząbkovii poza bramką, wywalczył także karnego. Ex aequo z Maciejem Tatajem i Bartoszem Osolińskim zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w zespole.
Kamil Cholerzynski (GKS Katowice) - "Kufel" wskoczył do składu w miejsce wykartkowanego Fonfary i spisał się bez zarzutu. Kiedy tylko mógł, przyspieszał akcje w środku pola. Mogla podobać się jego szybkość i nieustępliwość. To on, do spółki z Pitrym rozklepali Flotę w akcji zakończonej faulem w polu karnym.
Marcin Radzewicz (Arka Gdynia) - jedna z nielicznych jasnych postaci meczu Arki z Polonią Bytom. Zdobył pierwszą bramkę w meczu ze swoim byłym zespołem, dzięki czemu po przerwie gdynianom grało się łatwiej, chociaż jako zespół w dalszym ciągu nie zachwycali. Sam Radzewicz zasłużył jednak na wyróżnienie.
NAPASTNICY
Jakub Grzegorzewski (Miedź Legnica) - napastnik legniczan miał w spotkaniu z GKS Tychy kilka okazji na zdobycie bramki, ale ostatecznie do siatki trafił tylko raz. Niemniej był to ważny gol, bo w końcowym rozrachunku zapewnił Miedzi ważne trzy punkty. Sam piłkarz był aktywny i nękał obronę rywali.
Deniss Rakels (GKS Katowice) - błysnął skutecznością w meczu z Flotą. Najpierw pewnie wykonał rzut karny, a w ostatnim fragmencie spotkania przypieczętował zwycięstwo GieKSy. Z trybun obserwowali go wysłannicy Zagłębia Lubin, na których z pewnością zrobił dobre wrażenie.
Ławka rezerwowych: Wróbel (Olimpia G.), Grzelak (Dolcan), Sadzawicki (GKS Katowice), Gancarczyk (GKS Katowice), Suchocki (Stomil), Rocki (GKS T.), Trojanowski (Warta)