menu

Jedenastka 24. kolejki Ekstraklasa.net!

29 kwietnia 2013, 20:08 | Jacek Czaplewski

Fantastyczny Maciej Małkowski, błysk Hernaniego i budząca podziw passa Gergo Lovrencsicsa. Zobacz kto jeszcze pokazał się z dobrej strony w 24. serii spotkań T-Mobile Ekstraklasy - i tym samym trafił do naszej jedenastki kolejki.

BRAMKARZ:
Dariusz Trela
(Piast Gliwice) – Stwierdzenie, że zatrzymał Legię Warszawa byłoby pewnie nadużyciem. Piast nie był bowiem torpedowany strzałami, a Trela nie musiał co chwilę interweniować. Nie zmienia jednak to faktu, że z nielicznych sytuacji wyszedł górą, notując tym samym ósmy (!) występ bez wpuszczonej bramki.

OBROŃCY:
Bartosz Kopacz
(Górnik Zabrze) – Otworzył wynik derbów. Derbów, w których zagrał po raz pierwszy karierze. Nie spalił się, nie miał miękkich nóg, nie był elektryczny. Wręcz przeciwnie – był uosobieniem spokoju. Z konieczności wrzucamy go na bok obrony, choć zdajemy sobie sprawę, że grał na stoperze.

Hernani (Pogoń Szczecin) – Dwa razy trafił do siatki i to w meczu przeciwko swojemu byłemu pracodawcy, Koronie Kielce. Te gole zresztą mają szczególną moc, bo były na wagę pierwszego tegorocznego zwycięstwa, co z kolei poskutkowało zachowaniem czteropunktowej przewagi nad strefą spadkową.

Dariusz Pietrasiak (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Krycie Adama Dudy nie sprawiło mu żadnych problemów. Asekurowanie Michala Pitera-Bućko również. Pietrasiak zagrał uważnie w obronie, a koncentracji nie zabrakło mu nawet wtedy, gdy Lechia Gdańsk zwietrzyła szansę na odwrócenie wyniku.

Costa Nhamoinesu (Zagłębie Lubin) – Bez większego zarzutu zabezpieczał boczne sektory boiska. Oskrzydlał też akcje, "siejąc ferment" na połowie Śląska Wrocław. A czynił to wszystko na oczach skautów z Włoch i Turcji.

POMOCNICY:
Patryk Małecki
(Wisła Kraków) – Wyróżnienie na zachętę. „Mały” spektakularnego występu nie zanotował, miewał znacznie lepsze. Doceniamy jednak fakt, że strzelił gola i – jakkolwiek to zabrzmi – włączył „Białą Gwiazdę” do walki o europejskie puchary.

Kamil Wacławczyk (GKS Bełchatów) – Zdobył bramkę w meczu z gatunku tych „o sześci punktów”. Bełchatów bowiem ciągle będzie się liczyć w batalii o ligowy byt. Na marginesie odnotujemy, że Wacławczyk trafia do siatki zawsze wtedy, gdy zespół punktuje.

Maciej Małkowski (Zagłębie Lubin) – Piłkarz kolejki. W zasadzie to w pojedynkę rozbił mistrzów Polski. Strzelił dwa gole, miał asystę przy trzecim. Nie chcielibyśmy być teraz w skórze dyrektora sportowego, Pawła Wojtali, który kilka dni temu przyznał, że wygasający kontrakt Małkowskiego nie zostanie przedłużony.

Gergo Lovrencsics (Lech Poznań) - Od kilku kolejek zbiera niezbite argumenty do rozmowy na temat nowego kontraktu. Węgier może się bowiem poszczycić passą czterech meczów ze strzelonym golem. Ten z Jagiellonią Białystok chyba był najważniejszy, bo pozwolił na doskoczenie do liderującej Legii Warszawa.

NAPASTNICY:
Michal Papadopulos
(Zagłębie Lubin) – Po cichu zgłasza akces do walki o króla strzelców, choć jego niedzielna bramka była dopiero ósmą w sezonie. Czech jednak nie tylko odpowiada w drużynie „Miedziowych” za wykańczanie akcji, ale i za ich kreowanie. Wczoraj zanotował jedną asystę.

Ireneusz Jeleń (Górnik Zabrze) - Za dobry występ przeciwko Ruchowi. Były gracz Auxerre był aktywny, sporo strzelał, raz nawet trafił do siatki podwyższając prowadzenie gospodarzy. Bardzo pozytywny występ byłego reprezentanta Polski. Oby tak dalej.

Ławka rezerwowych:
Michał Gliwa (Zagłębie Lubin), Alan Uryga (Wisła Kraków), Aleksandar Tunczew (Zagłębie Lubin), Damian Chmiel (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Prejuce Nakoulma (Górnik Zabrze), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin).


Polecamy