Jedenastka 23. kolejki Ekstraklasa.net!
Błysk Emmanuela Sarkiego, koncertowe napędzanie poznańskiej lokomotywy i otwieranie paprykarza szczecińskiego za pomocą „Brzytwy”. Sprawdź, kto jeszcze pokazał kunszt w 23 serii spotkań T-Mobile Ekstraklasy i trafił do naszej jedenastki kolejki.
Dwaliszwili (Legia), Jankowski (Ruch)
Kupisz (Jagiellonia), Lovrencsics (Lech), Hamalainen (Lech), Sarki (Wisła)
Brzyski (Legia), Bieniuk (Lechia), Malarczyk (Korona), Michalski (Bełchatów)
Kuciak (Legia)
BRAMKARZ:
Dusan Kuciak (Legia Warszawa) – Jubileuszowy, pięćdziesiąty występ okraszony dwiema wybornymi interwencjami; tą przy sytuacji sam na sam z Adamem Frączczakiem i przy strzale Ediego Andradiny. Słowak ponoć stwierdził że nie odejdzie z Legii, zanim nie zdobędzie z nią mistrzostwa.
OBROŃCY:
Seweryn Michalski (GKS Bełchatów) – Szybko otworzył wynik (pierwszy gol w ekstraklasie), a potem zręcznie wyłączał z podań Roberta Demjana, co zadaniem było niełatwym, bowiem Słowak znalazł wiosną sposób na pięć różnych defensyw (m.in. Legii Warszawa, czy Górnika Zabrze).
Piotr Malarczyk (Korona Kielce) – Trzymał w ryzach obronę tak, jakby miał nie 22, a co najmniej 32 lata (siwy włos na grzywce bywa mylący!). No i trafił do siatki, co zdarza mu się wyjątkowo rzadko; ostatnio w marcu zeszłego roku, co ciekawe także w wygranym spotkaniu.
Jarosław Bieniuk (Lechia Gdańsk) – Twardy, nieustępliwy, zwłaszcza wtedy, gdy Śląsk bił stałe fragmenty gry. „Palmer” w ogóle nie dał dojść do piłki Ericowi Moulounguiemu. Później, gdy Gabończyk zszedł, równie gładko zajął się Łukaszem Gikiewiczem.
Tomasz Brzyski (Legia Warszawa) – Paprykarz szczeciński jednak lepiej otworzyć „Brzytwą”, niż „Kosą”. Brzyski koncertowo rozegrał drugą połowę, w której wpisał się na listę strzelców. U nas z konieczności znalazł się na boku obrony, choć mamy tę świadomość, że zagrał na skrzydle.
POMOCNICY:
Emmanuel Sarki (Wisła Kraków) – Porównania Sarkiego do jego rodaka, Kalu Uche dzielimy przez cztery, ale przyznajemy; ten skrzydłowy ma coś w sobie. Tydzień temu pokazał się przeciwko Legii Warszawa (wystawić dobrą piłkę Danielowi Sikorskiemu to sztuka) i w sobotę w Białymstoku, gdzie odwrócił losy przegranego spotkania (gol i asysta).
Kasper Hamalainen (Lech Poznań) – Fin daje jakość Lechowi. Ma przegląd pola, potrafi dograć prostopadłą piłkę i uderzyć prostym podbiciem. Jego gol zza szesnastki był wysokiej próby, zachowanie przy trafieniu Lovrencsicsa również.
Gergo Lovrencsics (Lech Poznań) – Walczy tak o nową umowę, że aż miło popatrzeć. W trzech ostatnich meczach strzelił po jednym golu. To, co do niedawna sprawiało mu kłopoty (drybling, rajdy na skrzydle, gra na małej przestrzeni) – teraz przychodzi mu z dużą swobodą.
Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok) – Rozruszał grę "Pszczółek". Biegał po skrzydle, schodził do środka, strzelał, podawał. Miał też udział przy drugim golu, bowiem jego mocny strzał dobił Dawid Plizga.
NAPASTNIK:
Wladimer Dwaliszwili (Legia Warszawa) – To był naprawdę przemyślany transfer Legii. Gruzin imponuje sprytem, ciągiem na bramkę i warunkami fizycznymi. W dwunastu spotkaniach zdobył osiem bramek. Danijel Ljuboja i Marek Saganowski z konieczności zostali zepchnięci na drugi plan.
Maciej Jankowski (Ruch Chorzów) - Jest w gazie, przynajmniej w tym strzeleckim. Tydzień temu dwa gole strzelił przeciwko GKS-owi Bełchatów, a teraz... półtora z Polonią Warszawa. Półtora, gdyż przy pierwszym pozwolił Tomaszowi Hołocie na strzelenie samobója.
Ławka rezerwowych: Krzysztof Kamiński (Ruch Chorzów), Paweł Golański (Korona Kielce), Marcin Kamiński (Lech Poznań), Krzysztof Bąk (Lechia Gdańsk), Dawid Plizga (Jagiellonia Białystok), Rafał Murawski (Lech Poznań), Maciej Korzym (Korona Kielce).
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.