Jedenastka 22. kolejki Ekstraklasa.net!
Nie zwalniający tempa Robert Demjan, przebudzenie Jacka Kiełba i popis Macieja Jankowskiego. Sprawdź, kto jeszcze błysnął w 22. serii spotkań T-Mobile Ekstraklasy i trafił do naszej jedenastki.
Jankowski (Ruch), Demjan (Podbeskidzie)
Kiełb (Polonia), Mila (Śląsk), Hamalainen (Lech), Quintana (Jagiellonia), Błąd (Zagłębie)
Kokoszka (Śląsk), Chavez (Wisła), Jędrzejczyk (Legia)
Kamiński (Ruch)
BRAMKARZ:
Krzysztof Kamiński (Ruch Chorzów) – Ma swoje pięć minut. Najpierw zanotował czyste konto w 1/2 finału Pucharu Polski z Legią Warszawa, a teraz w ważnym o losach utrzymania meczu z GKS-em Bełchatów.
OBROŃCY:
Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa) – Udanie zastąpił kontuzjowanego Bartosza Bereszyńskiego. „Jędza” miał bowiem udział przy obu golach: przy pierwszym - wyjątkowo kontrowersyjnym - asystował, a drugiego sam strzelił.
Osman Chavez (Wisła Kraków) - Najlepszy w defensywie Wisły. Honduranin wykazał się dużą inteligencją boiskową i wszystkie pojedynki sprowadzał do płaszczyzny, w której czuje się najlepiej. Często klinczował, wykonywał sporo pracy poziomej i niepodzielnie królował w powietrzu.
Adam Kokoszka (Śląsk Wrocław) – Specjalnej celebracji po strzelonym golu co prawda nie było, ale sam fakt wpisania się na listę strzelców dobitnie poświadczył, że powrót na Konwiktorską nie wywołał jakichś sentymentalnych odczuć.
POMOCNICY:
Adrian Błąd (Zagłębie Lubin) – Trzy gole w trzech meczach; tym razem na wagę trzech punktów. Szybko odpłaca się za zaufanie, jakim obdarzył go trener Pavel Hapal. Szkoda, że czeski szkoleniowiec tak długo zwlekał z wystawianiem Błąda w podstawowym składzie.
Dani Quintana (Jagiellonia Białystok) – Zdobył bramkę i zaliczył asystę, a przecież jeszcze do niedawna pałętał się po niższych ligach hiszpańskich. Czyżby w kraju nie poznali się na jego talencie? A może nasza liga jest tak słaba, że każdy ma szansę w niej zaistnieć (vide Kamil Adamek)?
Kasper Hamalainen (Lech Poznań) - Fin nie był awizowany do pierwszego składu Kolejorza, gdyż ostatnio zmagał się z urazem i trenował indywidualnie. W spotkaniu z Piastem w Gliwicach rozegrał świetną partię. Znakomicie obsługiwał kolegów podaniami w tempo - zanotował dwie asysty.
Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) - Który to już raz kapitan WKS-u pokazał, że jest nieoceniony dla zespołu? Mila znakomicie egzekwował stałe fragmenty gry, z czego padła pierwsza bramka dla wrocławian. Po chwili blondwłosy pomocnik pięknym uderzeniem z prawej nogi sam wpisał się na listę strzelców.
Jacek Kiełb (Polonia Warszawa) – Dopisać może sobie… półtora gola, bowiem przy drugim maczał palce Marian Kelemen, po którego rękach piłka wpadła do siatki. To pierwszy punkt polonistów od 1 marca. W międzyczasie zanotowali aż cztery porażki.
NAPASTNICY:
Robert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Nie będziemy się powtarzać, że Słowak budzi w nas podziw, że włączył się do walki o króla strzelców, że pracuje na transfer… Niech przemówią liczby: jedenasty gol w sezonie, siódmy w tym roku, trzeci mecz z rzędu z przynajmniej jednym trafieniem.
Maciej Jankowski (Ruch Chorzów) – „Niebiescy” znowu uciekają spod topora. Tym razem dzięki skutecznemu Jankowskiemu, który dwa razy znalazł drogę do bramki. Jeśli u 23-latka jest pewna prawidłowość w strzelaniu, to w tym sezonie zrobi to jeszcze trzykrotnie, bowiem w dwóch ostatnich sezonach zdobył po osiem bramek, a teraz ma ich na koncie pięć.
REZERWOWI: Dusan Kuciak (Legia Warszawa), Tomasz Górkiewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Igor Lewczuk (Ruch Chorzów), Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok), Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Piotr Malinowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Maciej Małkowski (Zagłębie Lubin), Aleksandar Tonew (Lech Poznań), Euzebiusz Smolarek (Jagiellonia Białystok).