Jedenastka 21. kolejki Lotto Ekstraklasy według GOL24 [GALERIA]

fot. Waldemar Wylęgalski

Tej jesieni dużo było kpin z jego nieporadnych interwencji. Klub już pod koniec listopada postanowił znaleźć dla niego konkurenta. Być może podziałało to na niego mobilizująco, ponieważ w ostatniej kolejce tego roku bronił niesamowicie i przy Łazienkowskiej przeciwko Legii Warszawa. Za takie czyste konto liczy się... czysta karta u trenera przed kolejną rundą.
fot. Sylwester Wojtas

Tak naprawdę przeciwko Arce Gdynia zagrał pierwszy ważny mecz w tym sezonie, w pełnym wymiarze czasowym. Nie nawalił – spisał się wręcz na medal. To po jego dośrodkowaniu padła bramka, która zadecydowała o zwycięstwie.
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Potwierdził, że umie zagrać na niezłym poziomie. W meczu z Wisłą Kraków podejmował same dobre decyzje w kluczowych momentach gry. To jemu udało się trafić na 1:0 i rozpocząć akcję przy golu na 2:1. W drugiej połowie umiejętnie pomagał bramkarzowi. Potrafił go zaasekurować.
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Nawiązał do swoich najlepszych występów w polskiej lidze. Znów był pod grą co znalazło potwierdzenie w najważniejszych liczbach. W spotkaniu z Lechią Gdańsk zanotował asystę oraz strzelił gola, który uratował punkt dla beniaminka.
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press

Gdyby ten skrzydłowy miał lepsze wykończenie, to nigdy nie zagrałby w Ekstraklasie. Bardzo dobry piłkarz jak na nasze realia! Piłka nie przeszkadza mu przy nodze, potrafi też kiwnąć. W sobotę pomógł drużynie wygrać prestiżowe derby Mazowsza.
fot. Piotr Hukało

Bardzo dobrze wypadł na tle Górnika Zabrze. Zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy padły obie bramki dla "Pasów". Przed końcem został zmieniony, bo trzeba było bronić wyniku. Na minus tego występu w zasadzie tylko próba wymuszenia faulu przed polem karnym, na którą sędzia nie dał się oszukać (pokazał kartkę).
fot. Grzegorz Dembiński

Jak na uniwersalnego zawodnika przystało dobrze wypadł na pozycji kontuzjowanego Macieja Makuszewskiego. W meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza wprawdzie nie trafił do siatki, ale za to zaliczył asystę. Swoją czwartą w sezonie. W zespole tyle samo ma tylko Robert Gumny.
fot. Karolina Misztal

Zapracował na okazałe 4:0 w Zabrzu. W pierwszej połowie zdobył bramkę (druga w sezonie), w drugiej dołożył do niej asystę (pierwsza w sezonie).
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Wziął się za nadrabianie zaległości po kontuzji. W Niecieczy zagrał tak jak od niego oczekiwano. Nie był jeźdźcem bez głowy, tylko zawodnikiem skupionym na konkretnych celach. Z dwóch jego podań koledzy zrobili użytek.
fot. Karolina Misztal

Rozmontował kolejną defensywę – tym razem Wisły Kraków. W niedzielnym spotkaniu wpisał się na listę strzelców i zapisał asystę. Widać, że czuje się mocny. Po bramce wskazał na swoje nazwisko na koszulce.
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Oto zdecydowanie najjaśniejsza postać tej kolejki. Duńczyk w końcu zagrał jak jego wielcy poprzednicy w "Kolejorzu" (Lewandowski, Rudnevs, Teodorczyk). W przeciągu 90 sekund dwa razy ustrzelił Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. W końcówce zadał ostatni cios, dzięki czemu skompletował pierwszego hat-tricka w niebiesko-białych barwach. Jego dorobek strzelecki (10) wreszcie jakoś się przedstawia, chociaż kibice nieustannie liczą na więcej i więcej.
fot. Waldemar Wylegalski

Ławka rezerwowych: Jakub Słowik (Śląsk Wrocław), Wołodymyr Kostewycz (Lech Poznań), Emir Dilaver (Lech Poznań), Jakub Piotrowski (Pogoń Szczecin), Javi Hernandez (Cracovia), Semir Stilić (Wisła Płock), Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice), Michał Chrapek (Śląsk Wrocław), Spas Delew (Pogoń Szczecin), Arkadiusz Piech (Śląsk Wrocław), Flavio Paixao (Lechia Gdańsk), Carlitos (Wisła Kraków), Adam Frączczak (Pogoń Szczecin), Jose Kante (Wisła Płock), Krzysztof Piątek (Cracovia).
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press