Jedenastka 2. kolejki Ekstraklasa.net!
To był szalony weekend na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Hattrick Jacka Popka, cztery asysty Kamila Kosowskiego, przepiękne bramki Szymona Pawłowskiego oraz Tomasza Frankowskiego. Zobacz kto znalazł się w jedenastce 2. kolejki według Ekstraklasa.net!
Bramkarz:
Siergiej Pareiko (Wisła Kraków) – W ostatnim czasie miewał problemy z plecami, ale wszystko co najgorsze przynajmniej na tę chwilę jest za nim. W spotkaniu z Polonią Warszawa kilkukrotnie został zmuszony do zaprezentowania swoich umiejętności bramkarskich i zawsze stawał na wysokości zadania. Przy bramce Bruno nie miał nic do powiedzenia.
Obrońcy:
Grzegorz Fonfara (GKS Bełchatów) – Były boczny obrońca katowickiej GieKSy wraca do wysokiej formy. Gdy tylko nie prześladują go urazy, jest wyróżniającą się postacią na prawej stronie boiska. W spotkaniu z Podbeskidziem aktywnie podłączał się do akcji zaczepnych, a co więcej, dawał sygnał do ataku kolegom i wypracowywał im sytuacje. Sam także był bliski wpisania się na listę strzelców.
Andrius Skerla (Jagiellonia Białystok) – Na kłopoty? Andrius Skerla. Litwin wyrównał stan meczu z Lechią Gdańsk trafiając do siatki głową w 39. minucie. Później środkowo obrońca „Pszczółek” wziął się za pracę w defensywie, a drugiego gola dołożył już napastnik, Tomasz Frankowski.
Jacek Popek (GKS Bełchatów) – Długo czekał na swoje „pięć minut”w blasku fleszy. Jacek Popek ustrzelił hattricka w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, co jak na lewego obrońcę jest niesamowitym wyczynem! Dwie bramki zdobył głową, jedną ręką, jednak to akurat mniej ważne...
Luis Henriquez (Lech Poznań) – Panamczyk ma naprawdę szalone lato. Zaliczył udane występy na turnieju „Gold Cup”, podpisał nowy kontrakt z „Kolejorzem”, a w miniony piątek atomowym strzałem wpisał się na listę strzelców w meczu z Zagłębiem Lubin. Gola zadedykował swojemu synowi Giovanniemu, dla którego zrobił też specjalną „kołyskę”.
Pomocnicy:
Manu (Legia Warszawa) – Częściej fani „Wojskowych” szydzą z jego bezmyślnych rajdów, niż chwalą za dobre akcje. Na dodatek portugalski pomocnik zdobywa bramki od wielkiego dzwonu. Aż nagle, w meczu z Cracovią skorzystał z nadarzających się „prezentów” od rywali i dwukrotnie wbił piłkę do siatki. Czyżby Manu się przebudził?
Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin) – Niesamowitej urody był jego gol przeciwko Lechowi Poznań. Reprezentant Polski wyrównał w 85. minucie popisując się przepięknym strzałem z okolicy 30. metra. Szymon Pawłowski zaliczył dobry występ, choć jak sam zapowiada – forma dopiero rośnie.
Dariusz Sztylka (Śląsk Wrocław) – Tuż po zakończeniu zeszłego sezonu zapowiadał, że zawiesi buty na kołku. Trener Orest Lenczyk namówił go jednak, by jeszcze przynajmniej rok pograł w Śląsku Wrocław. I proszę! Dariusz Sztylka awansował z wrocławskim zespołem do IV rundy el. Ligi Europejskiej, a teraz w meczu przeciwko ŁKS-owi strzelił dwa gole, co przytrafiło mu się po raz pierwszy w karierze. Czapki z głów!
Kamil Kosowski (GKS Bełchatów) – Na pierwszy rzut oka stwierdziliśmy, że powrót Kamila Kosowskiego będzie transferowym niewypałem. W inauguracyjnym spotkaniu z Ruchem Chorzów otrzymał dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną, ale już w drugiej kolejce nastąpiła szybka rehabilitacja. Skrzydłowy GKS-u aż czterokrotnie asystował przy trafieniach kolegów z drużyny i walnie przyczynił się do zwycięstwa 6:0 nad Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Napastnicy:
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) – „Franek” jest jak wino – im starszy, tym lepszy. Dwa mecze ligowe i już trzy bramki na jego koncie! W 2. kolejce zapewnił trzy punkty Jagiellonii Białystok uderzeniem piętką, po świetnym podaniu Ermina Seratlicia. Trafienie Tomasza Frankowskiego powinno się nagrać na płyty i pokazywać juniorom na treningach. Absolutny majstersztyk!
Johan Voskamp (Śląsk Wrocław) – W kolejnym meczu pokazał, że warto na niego stawiać. Nie jest może napastnikiem wszechstronnym, ale "nosa" nie można mu odmówić. Potrafi się znaleźć tam gdzie trzeba i strzelić bramkę. A tego wymaga się od napastnika. Do tego dołożył asystę.