Jedenastka 16. kolejki Lotto Ekstraklasy według GOL24 [GALERIA]

fot. Przemysław Świderski

Kandydatów na bramkarza kolejki było dwóch. Dwóch równorzędnych. Obaj wprawdzie wpuścili po golu, ale ile wybronili... Zdecydowaliśmy się na bramkarza beniaminka, któremu przyszło interweniować przy Łazienkowskiej. Parokrotnie wyszedł z opresji. Gdyby nie jego interwencje, Legia Warszawa pewnie zdobyłaby trzy, może nawet cztery bramki.
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Po takich występach może wystawić fakturę za fachową robociznę. Pewny w obronie (pierwszy mecz Piasta bez straty gola od sierpnia!), pomocny pod szesnastką Cracovii. To po jego podaniu obejrzeliśmy jedyną bramkę w tym meczu.
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Początek sezonu miał taki sobie. Potrafił w jednym spotkaniu zdobyć bramkę i zaliczyć samobója. Czy na końcówkę roku wreszcie zaczął grać jak się od niego oczekuje? Niewykluczone. Był ostoją defensywy w wygranym 3:0 meczu z Wisłą Płock. Zatem to drugi występ z rzędu bez utraty gola.
fot. Przemyslaw Swiderski

Nie miał żadnych problemów z zatrzymaniem Pogoni Szczecin. W tym sezonie wprawdzie nie wydaje się być to trudne zadanie, ale i tak pozwolimy sobie docenić efekt. Ciekawe kiedy "Głowa" zagra w duecie z Marcinem Wasilewskim, którego zakontraktowano w sobotę. Może już przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza?
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Znów przyjemnie ogląda się jego grę. W meczu z Górnikiem Zabrze potrafił się odkleić od kolejnych rywali. Indywidualnie miał chyba najwięcej argumentów, żeby przesądzić o wyniku. Zrobił to kto inny, ale Brazylijczyk zasłużył na największą owację. Przedłuży czy nie przedłuży umowę?
fot. Bartek Syta / Polska Press

Na drugi występ w lidze przyszło mu zaczekać aż trzy miesiące. Tyle czasu potrzebował, by wrócić do pełnej sprawności. Oczywiście, po drodze były mecze w Pucharze Polski, lecz to nie to samo. Przeciwko Śląskowi Wrocław rozegrał niezłe zawody. Udało mu się strzelić tzw. "gola do szatni". Ma prawo czuć się jednym z ojców tej wygranej.
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press

W meczu z Wisłą Płock umiejętnie kierował drugą linią swojego zespołu. Wiedział kiedy przyspieszyć akcję, kiedy zwolnić. Do siatki nie trafił, asysty nie zaliczył, ale odcisnął swoje piętno na tym zwycięstwie. Nie bez powodu jest pierwszym wyborem w reprezentacji Bułgarii. To zawodnik gotowy do grania na międzynarodowym poziomie.
fot. Karolina Misztal

Drugi raz z rzędu trafia do naszej jedenastki kolejki. Bieganiem, walką i niezłym pomysłem na konstruowanie akcji pomógł drużynie w wygraniu meczu z Pogonią Szczecin. Czy zachowa miejsce w składzie kiedy wrócą kontuzjowani gracze?
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

"Odzyskano" go dla drużyny. Znów jest tym Serbem, przed którym czuje się respekt. Dobrze zaprezentował się w derbach Trójmiasta i dobrze wypadł także na tle Wisły Płock. Zdobył pierwszą bramkę w sezonie. Bardzo długo na nią czekał.
fot. Karolina Misztal

- To nie był mój wielki mecz – twierdzi Portugalczyk. Oj, ilu to napastników chciałoby tak zagrać! Przeciwko Wiśle Płock król strzelców poprzedniego sezonu dwa razy zapisał się w protokole jako autor gola. Ma ich jedenaście. To tylko siedem mniej niż w poprzedniej edycji. Jeżeli w styczniu nie wyfrunie do Stanów, to rzuci wyzwanie Igorowi Angulo.
fot. Przemyslaw Swiderski

Jedni specjalizują się w golach głową, drudzy z rzutów wolnych, a Fin upodobał sobie trafienia w końcówkach. Trafienia – dodajmy – które przesądzają o wynikach. W niedzielę dzięki niemu mistrz Polski w hicie kolejki wygrał z Górnikiem Zabrze i strącił go z fotelu lidera.
fot. Bartek Syta / Polska Press

Ławka rezerwowych: Pavels Steinbors (Arka Gdynia), Uros Korun (Piast Gliwice), Damian Zbozień (Arka Gdynia), Maciej Sadlok (Wisła Kraków), Patryk Kun (Arka Gdynia), Wojciech Trochim (Sandecja Nowy Sącz), Daniel Łukasik (Lechia Gdańsk), Arkadiusz Piech (Śląsk Wrocław).
fot. Piotr Hukało