menu

Jedenastka 10. kolejki LOTTO Ekstraklasy według GOL24.pl!

26 września 2016, 22:34 | jac

To nie była zbyt wdzięczna kolejka. Padły trzy remisy po 0:0, strzelono razem tylko 12 goli, klasyk Wisła – Legia zawiódł… Jakoś jednak udało się wytypować jedenastkę bohaterów. Najmocniejsze argumenty dali bramkarz i obrońcy. Zobacz pełny skład wraz z uzasadnieniami.


fot. Wojciech Matusik / Polska Press
W trudnych czasach ratuje mistrzom Polski cztery litery. Kolejna porażka wisiała w powietrzu, ale jej zapobiegł. W końcówce spotkania wybronił jedenastkę egzekwowaną przez Denisa Popovicia. A więc remis z Wisłą Kraków.
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
Nieźle zaprezentował się na trudnym terenie w Niecieczy. Nie pozwolił się okiwać. Co więcej, sprintami przy linii parę razy naruszył konstrukcję Bruk-Bet Termaliki.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
I dobrze, że przy Reymonta został. Powoli łapie formę po Euro. Tydzień temu solidny występ przeciwko Piastowi Gliwice, teraz przeciwko Legii Warszawa. Łatwo poradził sobie z rodakiem – Nemanją Nikoliciem. Na zero z tyłu – drugi raz z rzędu.
fot. Wojciech Matusik / Polska Press
W końcu dał coś ofensywie. Otóż w meczu z Ruchem Chorzów dwa razy otworzył drogę do bramki. Raz podał Sławomirowi Peszce, raz Flavio Paixao. Ma już w tym sezonie trzy asysty.
fot. Fot. Karolina Misztal
Prezentuje równą formę. Spotkanie przeciw Koronie Kielce było tego kolejnym potwierdzeniem. Zaliczył w nim dwie asysty. W sumie ma cztery. Któż by pomyślał, prawda?
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Bez problemów kiwał obrońców Legii Warszawa. A to przy linii, a to pod polem karnym. Aż dziwne, że nie skończyło się asystą czy golem. Na pocieszenie miejsce w jedenastce kolejki. Może trochę na wyrost, ale przyznajcie sami – w tej serii gier nie było wielu kandydatów do niej.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Przedstawia się go jako boiskowego brutala i ma to swoje uzasadnienie. Ale jakże często przemilcza się umiejętności czysto piłkarskie. A to, jak przyznaje Adam Marciniak z Arki Gdynia, jeden z lepszych defensywnych pomocników w lidze. Niemal w ogóle nie traci piłki. To udowodnił meczem z Arką właśnie.
fot. Grzegorz Dembinski
Wreszcie trafił do siatki. Stało się to w 24 minucie spotkania z Cracovią. Doceniamy za bramkę, ale i za cały występ. Zrobił nim różnicę.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Ma swój czas. Napędza i kończy akcje wicelidera tabeli. Tak było w starciu z Ruchem Chorzów. Wzorcowo podprowadził piłkę po podaniu od Jakuba Wawrzyniaka a potem puścił ją tak, jak puszcza się kaczki na wodzie. Bramkarz nie miał szans.
fot. Przemyslaw Swiderski
Drugi gol w sezonie (trzeci licząc z Pucharem Polski). Tuż przed przerwą znalazł sposób na Pogoń Szczecin. Może żałować, że koledzy z defensywy dopuścili do wyrównania.
fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press
ŁAWKA REZERWOWYCH: Grzegorz Sandomierski (Cracovia), Michał Marcjanik (Arka Gdynia), Ivan Runje (Jagiellonia Białystok), Patrik Mraz (Piast Gliwice), Maciej Sadlok (Wisła Kraków), Dawid Sodłecki (Arka Gdynia), Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok), Adam Gyurcso (Pogoń Szczecin), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Miguel Palanca (Korona Kielce).
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Wyszedł mu przepiękny strzał. Piłka idealnie weszła na nogę, została odpowiednio podkręcona i dzięki temu wpadła w same okienko. Trzeci gol „Budzika” dał remis z Zagłębiem Lubin.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
1 / 13

Polecamy