Jedenastka 10. kolejki Ekstraklasa.net!
To była kolejka napastników. Po dwa gole strzeliło trzech snajperów: Antonio Colak, Robert Demjan i Mateusz Piątkowski. Kto jeszcze błysnął? Oto jedenastka 10. serii spotkań T-Mobile Ekstraklasy.
Demjan (Podbeskidzie), Colak (Lechia), Piątkowski (Jagiellonia)
Mystkowski (Jagiellonia), Covilo (Cracovia), Mila (Śląsk), Formella (Lech)
Brzyski (Legia), Baranowski (Bełchatów), Kamiński (Lech)
Steinbors (Górnik)
BRAMKARZ:
Pavel Steinbors (Górnik Zabrze) – Nie ma co ukrywać, że w tej kolejce bramkarze nie błyszczeli. Najchętniej to byśmy zrezygnowali z doceniania kogokolwiek na rzecz dodatkowego miejsca w polu. No ale jak mus, to mus. Steinbors parę groźnych strzałów Lechii obronił.
OBROŃCY:
Marcin Kamiński (Lech Poznań) – Wyprowadził „Kolejorza” na prowadzenie w meczu z Legią Warszawa. W obronie też zrobił swoje. Radził sobie w powietrzu i na ziemi. Więcej takich porządnych występów i selekcjoner Adam Nawałka zadzwoni.
Paweł Baranowski (GKS Bełchatów) – Pomógł w zwycięstwie nad Pogonią Szczecin przede wszystkim dlatego, że nie dał rozwinąć skrzydeł Marcinowi Robakowi. Podążał za nim jak cień. Robak od cienia się nie oderwał i gola nie strzelił.
Tomasz Brzyski (Legia Warszawa) – Wziął sprawy w swoje ręce i pomógł w odrobieniu strat, zdobywając bramkę i asystując przy kolejnej. Jego trafienie było nieszablonowe. Kopnął z daleka, w długi słupek. Po spotkaniu dał do zrozumienia, że chciał… dośrodkować.
POMOCNICY:
Dariusz Formella (Lech Poznań) – O miejscu w składzie dowiedział się na przedmeczowej rozgrzewce, kiedy uraz zgłosił Gergo Lovrencsics. Może to i lepiej, że tak późno, bo nie miał czasu się zestresować. Z Legią Warszawa grał na dużym luzie, co potwierdził golem. Bardzo pomysłowym – dodajmy.
Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) – Potwierdził wysoką formę. Najpierw wyłożył piłkę Krzysztofowi Ostrowskiemu, potem sam trafił do siatki. Z takim piłkarzem jak Mila walka o podium wydaje się być niestraszna.
Miroslav Covilo (Cracovia) – Zdobył złotą bramkę w ostatniej akcji prestiżowych derbów z Wisłą Kraków. Kibice już go pokochali. Kto wie, może nawet ułożą dla niego przyśpiewkę albo zrobią graffiti? No dobrze, trochę przesadziliśmy…
Przemysław Mystkowski (Jagiellonia Białystok) – Macie prawo nie kojarzyć tego nazwiska. Dzisiaj jego posiadacz powiedział piłkarskiemu światu: „dzień dobry”. Przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała zapisał dwie nieprzypadkowe asysty, a ma dopiero szesnaście lat!
NAPASTNICY:
Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok) – Liczby nie kłamią: to jest najskuteczniejszy napastnik ligi. W meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała strzelił dwa gole. W sumie ma ich osiem. Jeżeli podtrzyma regularność, to poprawi wynik Marcina Robaka z poprzedniego sezonu.
Antonio Colak (Lechia Gdańsk) – W Gdańsku ściągnęli aż dwudziestu zawodników i z jednym ewidentnie trafili w dziesiątkę. Oczywiście mamy na myśli Chorwata, który w pięciu występach strzelił cztery gole. W tej kolejce dwie.
Robert Demjan (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Przypomniał się i to w jaki sposób! Zdobył dwie cudowne bramki w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. To jego pierwsze trafienia w sezonie. Włączy się jeszcze do walki o koronę króla strzelców?
ŁAWKA REZERWOWYCH: Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok), Mariusz Magiera (Górnik Zabrze), Adam Mójta (GKS Bełchatów), Stojan Vranjes (Lechia Gdańsk), Jacek Kiełb (Korona Kielce), Maciej Makuszewski (Lechia Gdańsk), Miroslav Bożok (Górnik Łęczna), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Przemysław Trytko (Korona Kielce), Wojciech Łuczak (Górnik Zabrze).