III liga: Leśnik Manowo - Jarota Jarocin 0:4 [zdjęcia]
Po wyjazdowej wygranej przed tygodniem w Chwaszczynie, piłkarze beniaminka z Manowa nie zdołali pójść za ciosem i sięgnąć po punkty na swoim boisku w starciu z Jarotą Jarocin.
Końcowy wynik 4:0 jest trochę za wysoki, ale goście pokazali miejscowym jak należy wykorzystywać stworzone sytuacje. Leśnik w obydwu odsłonach potrafił zagrozić rywalom z kontrataku, ale pod bramką brakowało precyzji i zimnej krwi.
Rywale otworzyli wynik w 12. minucie po bardzo mocnym strzale Damiana Pawlaka. W 41. min obrona Leśnika nie potrafiła zatrzymać Jędrzeja Ludwiczaka, który zdołał przepchnąć się do końcowej linii i następnie wyłożył piłkę przed pustą bramką Hubertowi Antkowiakowi.
Po zmianie stron okazji na kontaktowego gola nie wykorzystali Yuki Nemoto i Karol Sochaj. Szczególnie drugi z wymienionych ma czego żałować. Zamiast 1:2 w 70. min było 0:3 po drugim trafieniu Antkowiaka. Wynik w końcówce ustalił rezerwowy Alan Janowski.
Leśnik Manowo - Jarota Jarocin 0:4 (0:2)
0:1 Pawlak (12.), 0:2 i 0:3 Antkowiak (41. i 70), 0:4 Janowski (85.).
Leśnik: Tkacz - Maślanka, Jakubowski, Ejzygmann, Karpiński, Bień, Fijołek (75. Symonowicz), Sochaj (70. Szostak), Rakowski, Saganowski (72. Maciukajć), Nemoto (88. Bać).
Popularne na gk24:
- Śmiertelny wypadek koło Złocieńca. Trzy osoby nie żyją [zdjęcia]
- Niemiecka Pantera pod ziemią
- Dramat w Komendzie Powiatowej w Drawsku Pomorskim
- Mikromusic zagra w Filharmonii Koszalińskiej
- Miasta w regionie. Kiedy otrzymały prawa miejskie? [QUIZ]
Zobacz także: Leśnik Manowo - Lech II Poznań