Janukiewicz: Moim zdaniem karnego nie było
Podczas gdy wielu kibiców zastanawiało się czy bramkarz Pogoni nie powinien był wylecieć z boiska za faul na Brzyskim, golkiper Pogoni wypalił do dziennikarzy: - Moim zdaniem karnego nie było.
Mówiłeś przed meczem, że nie chcesz być Św. Mikołajem i nie będziesz rozdawał prezentów. Jak to było z tym rzutem karnym?
Osobiście uważam, że nie było tam karnego. Zawodnik Legii wpadł na mnie, podczas gdy ja nie zrobiłem żadnego ruchu. Kontakt na pewno był. Co do pozostałych bramek, ciężko było cokolwiek obronić. Raz dostałem strzał po długim rogu, dwa razy z karnych... Tak wyszło.
Wydawało się, że przy sytuacji z karnym masz szansę dojść do piłki.
To była stykowa sytuacja. Nie mogłem iść na wariata, bo jakbym wyciął gościa przed polem karnym, to byłaby na 100% czerwona kartka. Wsadził nogę, ale to raczej on w pełnym biegu wpadł na mnie niż ja go faulowałem, a piłka była już przecież raczej poza grą. Osobiście uważam, że mocno naciągany był ten karny.
Zawahałeś się jednak przed tym wyjściem i może to zdecydowało?
Ze swojej perspektywy mówiąc, nie uważam tak. Musiałem poczekać, bo tak jak mówię: gdybym sfaulował za polem karnym dostałbym czerwoną i byłoby nam zdecydowanie trudniej.
Ten mecz, a zwłaszcza pierwsza połowa, może być dla Pogoni dobrym prognostykiem?
Nie wiem, nie chcę tego tak rozpatrywać. Przegraliśmy mecz i to jest najważniejsze. To najbardziej boli, bo przyjechaliśmy tutaj po punkty.
W końcu strzeliliście bramkę z gry, przeprowadziliście kilka fajnych akcji...
Marne to dla mnie pocieszenie, bo wracamy z zerowym dorobkiem punktowym.
Czego zabrakło, żeby wywieźć stąd jakąkolwiek zdobycz?
Mieliśmy sytuację na 2:0. Gdybyśmy ją wykorzystali to myślę, że dowieźlibyśmy zwycięstwo do końca.
Ostatnio głośny jest temat ciągnięcia Legii za uszy przez sędziów.
Nie przesadzajmy i nie doszukujmy się nie wiadomo czego. Każdy tak będzie mówił: Lech, Wisła, inne zespołu. Sędziowie się mylą w obie strony, bo są tylko ludźmi. Nie doszukiwałbym się tego, że ktoś chce Legii zapewnić trzy punkty w każdym meczu. Według mnie Legia ma najlepszą drużynę i to mistrzostwo zdobędzie.
Patrzyliście dziś przed swoim meczem ze strachem w stronę Bielska-Białej?
Interesowaliśmy się tym na pewno, ale bać to się mogą dzieci. My gramy w ekstraklasie i nie możemy patrzeć na innych, tylko na siebie. Owszem, padł może w miarę korzystny dla nas rezultat, ale mamy jeszcze mecze przed sobą i jeżeli będziemy punktować, to możliwe, że starcie z Podbeskidziem będzie dla nas meczem "o pietruszkę".
Notował w Warszawie: Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net
LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net