Jakim składem zagra Legia ze Śląskiem? [ANALIZA]
Trener Jan Urban przyzwyczaił nas do wielu zmian w wyjściowej jedenastce w każdej kolejce. Niewielu piłkarzy ma pewne miejsce w składzie, lecz tym razem rywalem mistrza Polski będzie wrocławski Śląsk, a więc jeden z kandydatów do tytułu.
fot. sylwester wojtas
Teoretycznie trener Wojskowych powinien skorzystać z najlepszych zawodników, ale trzeba pamiętać że już w czwartek na Łazienkowską przyjedzie rywal z grupy Ligi Europejskiej - Apollon Limassol.
BRAMKA
Pozycja golkipera numer jeden należy do Wojciecha Skaby. Wątpliwe by w tak ważnym spotkaniu trener Urban skorzystał z usług rezerwowego Wienczatka. Polski bramkarz jest w dobrej dyspozycji i godnie zastępuje w bramce kontuzjowanego pierwszego bramkarza Legii - Dusana Kuciaka.
OBRONA
Na lewej stronie obrony prawdopodobnie zagra Tomasz Brzyski. Co prawda uraz wyleczył już Jakub Wawrzyniak, ale nie wiadomo jak będzie prezentował się na boisku. Duet środkowych obrońców mogą stworzyć Dossa Junior i Jakub Rzeźniczak. Kuba jest liderem obrony Wojskowych a letni nabytek Legii zastąpi Tomasza Jodłowca, który mógłby odpocząć przed czwartkowym meczem z Apollonem. Pewniakiem do gry na pozycji prawego obrońcy wydaje się być Łukasz Broź. Obrońca sprowadzony na Łazienkowską z Widzewa jest w dobrej formie i wygrywa rywalizację na swojej pozycji.
POMOC
Dwójkę środkowych pomocników zagrają zapewne Ivica Vrdoljak i Helio Pinto. Kapitan stołecznej drużyny wraca do gry po lekkim urazie, a Portugalczyk mimo pozaboiskowych problemów, zagrał ostatnio bardzo dobrze. Na lewym skrzydle możemy zobaczyć Michała Żyrę, który jest w wysokiej formie i napędza ataki mistrzów Polski. Za plecami napastnika zagra mózg i lider drużyny - Miroslav Radović. Serb stanowi o obliczu zespołu i jest reżyserem gry Legii. Jako jeden z nielicznych ma zapewnione miejsce w podstawowej jedenastce. Na prawej stronie od pierwszej minuty zagra Henrik Ojamaa, który okazał się najlepszym transferem prezesa Leśnodorskiego. Estończyk udowadnia że był wart zapłaconych za niego pieniędzy a do gry nadal niezdolny jest Jakub Kosecki - jego największy konkurent do miejsca w składzie.
ATAK
Trener Urban tradycyjnie postawi na jednego wysuniętego napastnika, którym będzie młody Patryk Mikita. Władimer Dwaliszwili nie może liczyć z marszu na grę w pełnym wymiarze czasowym a paskudnej kontuzji nabawił się doświadczony Marek Saganowski, więc Mikita nie ma konkurencji do gry na "szpicy".