menu

Jak sobie radzą obcokrajowcy w Śląsku Wrocław?

26 marca 2013, 11:05 | Jakub Guder/Gazeta Wrocławska

Przy okazji setnego meczu Mariana Kelemena w Śląsku Wrocław (spotkanie z Podbeskidziem) postanowiliśmy przyjrzeć się obcokrajowcom, którzy do tej pory reprezentowali barwy aktualnych mistrzów Polski. Jak się okazało "stranieri" (tak mówią Włosi) to domena XXI wieku.

Marian Kelemen
fot. Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Marian Kelemen
fot. Tomasz Hołod/Polskapresse
1 / 2

Wicemistrzyni świata Natalia Czerwonka: Dlatego jesteśmy z sobą tak zżyte

W pierwszej dziesiątce zawodników zagranicznych z największą liczbą spotkań w barwach WKS-u jest aż pięciu piłkarzy, którzy teraz grają na Oporowskiej. Mało tego: Vuk Sotirović, Petr Pokorny, Benjamin Imeh i Vladimir Cap to zawodnicy, którzy także reprezentowali wrocławski zespół w tym stuleciu. Jedynie Siergiej Basow to piłkarz z XX wieku.

Rosjanin to zresztą najlepszy ze strzelców, jeśli chodzi o obcokrajowców w Śląsku. Przez dwa sezony trafił do siatki rywali 19 razy. Tylko jednego gola mniej mają Vuk Sotirović i Cristian Diaz. Argentyńczyk ma szansę, by stać się najskuteczniejszym stranieri w historii klubu.

Zanim do Wrocławia zawitali piłkarze, którzy w 2012 roku przyczynili się do zdobycia drugiego mistrzostwa Polski, przez Oporowską przewinął się cały zastęp zawodników raczej anonimowych.

Basow przy nich wyglądał na gwiazdę - miał za sobą występy w jeszcze radzieckim CSKA Moskwa, a dla Sokoła Saratow - z którego trafił do Wrocławia - strzelił 70 goli. Mimo tego, że w sezonie 1992/1993 WKS spadł do drugiej ligi, to Rosjanin należał do wyróżniających się piłkarzy. W rozgrywkach strzelił 12 goli.

Z pewnością mało kto pamięta teraz Favio Norberto Marozziego - Argentyńczyka, który przecierał szlaki dla obcokrajowców w Śląsku. Do zespołu trafił podczas przygotowań do sezonu 1990/1991. Jego i drugiego rodaka polecił do klubu ich menedżer. - Obaj byli w miarę dobrzy technicznie, ale dysponowali słabymi warunkami fizycznymi. Nie byli to piłkarze na pierwszą ligę, ale potrzebowaliśmy napastnika i zdecydowaliśmy się zatrudnić Marozziego - wspominał później Romuald Szukiełowicz, ówczesny trener WKS-u.

Ostatnio wśród kibiców poruszenie wywołał Eric Mouloungui, ale to nie pierwszy piłkarz z Afryki we Wrocławiu. Wcześniej mieliśmy trzech Nigeryjczyków (Ndubuisi Nwoji, Frank Egharevba, Benjamin Imeh) oraz dwóch zawodników z Zimbabwe (Roland Sibanda i Morgan N'Kathazo). Gabończyk jednak miejsce w historii już zyskał, bo jest pierwszym obcokrajowcem, który będąc w kadrze WKS-u, zaliczył występ w reprezentacji kraju.

Mecze obcokrajowców w Śląsku Wrocław
100 - Marian Kelemen (SVK);
71 - Amir Spahić (BIH);
68 - Cristian Diaz (ARG);
65 - Rok Elsner (SVN/FRA);
58 - Siergiej Basow (ZSRR/ RUS);
57 - Vuk Sotirović (SRB);
49 - Petr Pokorny (CZE);
41 - Vladimir Cap (CZE), Benjamin Imeh (NGA);
39 - Johan Voskamp (HOL);
38 - Władimir Greczniew (RUS);
25 - Dalibor Stevanović (SVN);
20 - Patrik Mraz (SVK);
16 - Aleksander Tycz (SVK);
15 - Favio Norberto Marozzi (ARG);
11 - Fernando Morales (PRY);
9 - Frank Egharevba (NGA), Radek Sourek (CZE);
8 - Ivo Vazgeč (SWE/HRV);
6 - Shadi Abu-Daebi (ISR), Morgan N`Kathazo (ZWE);
5 - Boban Aković (JUG/MNE), Maksim Zinowiew (RUS);
3 - Ndubuisi Nwoji (NGA), Sergiej Secu (MDA), Rodrigo (BRA);
1 - Alexandre (BRA), Thiago Foglietta Mazzeo (BRA), Roland Sibanda (ZWE), Ljubisa Vukelja (SRB), Eric Mouloungui (GAB).

Obcokrajowcy - najlepsi strzelcy Śląska Wrocław
19 - Basow,
18 - Diaz, Sotirović,
16 - Greczniew,
10 - Elsner,
9 - Voskamp,
6 - Imeh,
5 - Pokorny,
2 - Egharevba, Marozzi,
1 - Cap, Kelemen, Nwoji, Sourek, Spahić, Tycz.

Gazeta Wrocławska

Twitter


Polecamy