Oceniamy Jagiellonię za jesień 2014 - OBROŃCY
Koniec rundy to czas podsumowań. Na podstawie ocen wystawianych piłkarzom Jagiellonii Białystok po ich każdym meczu oraz ogólnym wrażeniu, które oni po sobie pozostawili w trakcie piłkarskiej jesieni roku 2014, wystawiliśmy podopiecznym Michała Probierza noty za całą rundę w ich wykonaniu. Oto, jak naszym zdaniem prezentowali się w minionym półroczu obrońcy Jagiellonii.
fot. Michał Janucik
Marek Wasiluk, 21 meczów (20 w podstawowym składzie), strzelone gole: 0, średnia ocen w Ekstraklasa.net: 5,53
Nasza ocena: 7
Jego powrót do Białegostoku miał być najwyraźniejszym sygnałem, że Jaga w tym sezonie będzie walczyć tylko i wyłącznie o utrzymanie w lidze. Tymczasem, pomimo bardzo pechowego początku (samobój z Lechią, niesłusznie podyktowany karny z Górnikiem, czerwona kartka z Legią), zaskoczył wszystkich bardzo pozytywnie. Przesunięty od meczu z Koroną na lewą stronę defensywy nie tylko spisywał się bardzo przyzwoicie w defensywie, ale zdarzało mu się także skutecznie włączyć do akcji ofensywnych. Asystował przy bramkach Piątkowskiego w meczach z Lechem Poznań czy Pogonią Szczecin, a w końcówce rundy nawet na pozycji stopera radził sobie bez większych problemów. Jest sporym wzmocnieniem drużyny przy obronie stałych fragmentów gry, bowiem niczym magnes przyciąga piłki na swoją głowę.
Sebastian Madera, występy: 18(18), gole: 0, śr. ocen: 5,63
Nasza ocena: 8
Gdyby działacze Lechii Gdańsk mogli cofnąć czas, to z pewnością nie pozwoliliby sobie na oddanie Madery do Jagiellonii. Dobrze znany trenerowi Probierzowi zawodnik był w minionej rundzie liderem defensywy białostockiej drużyny, a także jej prawdziwym talizmanem. Wystarczy powiedzieć, że pierwszą porażkę Jaga z Maderą w składzie poniosła dopiero w ostatnich dniach października, gdy po dogrywce uległa w Pucharze Polski Lechowi Poznań. Gdy tworzy duet stoperów z Michałem Pazdanem, bramce Jagiellonii nie może się stać nic złego.
Martin Baran, występy: 15(13), gole: 0, śr. ocen: 4,33
Nasza ocena: 5
Jego liczba występów bardzo jasno daje do zrozumienia, że trener Michał Probierz nie może się uskarżać na problem bogactwa w kadrze swojego zespołu. Słowak spisywał się w tej rundzie przeciętnie, choć jego występy i tak należy podzielić na te bardzo słabe na środku defensywy i te średnie na prawej obronie, gdzie miał zdecydowanie mniej problemów z powstrzymywaniem rywali.
Michał Pazdan, występy: 13(11), gole: 2, śr. ocen: 6,27
Nasza ocena: 8
Gdy nie miał problemów zdrowotnych, był arcyważnym piłkarzem Jagiellonii. Rozpoczął rundę od powrotu do formy po przeciążeniowym urazie kolana i zakończył ją również kontuzją tego stawu. Pomiędzy tymi nieprzyjemnymi okresami spisywał się jednak bardzo dobrze, a od meczu w Kielcach z Koroną stworzył wraz z Sebastianem Maderą być może najlepszą parę stoperów w Ekstraklasie. Do tego, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców – jego bramki przeciwko Cracovii i Wiśle okazały się być na wagę kompletu punktów w obu tych spotkaniach.
Filip Modelski, występy: 9(9), gole: 0, śr. ocen: 4,78
Nasza ocena: 5
Rozpoczął ten sezon w podstawowym składzie Jagiellonii i po dwóch niezłych występach przeciwko Lechii i Zawiszy spisywał się już słabiej. Jego wahania formy plus drobne urazy sprawiły, że na prawej obronie zaczął występować Martin Baran. Trener Probierz przyznaje publicznie, że spodziewa się od Modelskiego pewnej zmiany w jego nastawieniu do gry w piłkę, bowiem to właśnie ono obecnie sprawia, że nie rozwija się tak, jak się tego po nim w Białymstoku spodziewano.
Radosław Jasiński, występy: 8(5), gole: 0, śr. ocen: 5,00
Nasza ocena: 5
Przychodząc latem z Floty Świnoujście miał być etatowym lewym obrońcą Jagiellonii. Tak rzeczywiście było, ale tylko na początku sezonu, gdy zanotował kilka przeciętnych występów i jeden naprawdę dobry – w Bydgoszczy przeciwko Zawiszy, gdy zanotował asystę przy bramce Daniego Quintany i siał postrach w defensywie rywala swoimi bardzo dalekimi wrzutami z autu. Jego błędy w defensywie w kolejnych spotkaniach sprawiły jednak, że trener Probierz szybko stracił do niego zaufanie, a wydaje się, że czarę goryczy przelało jego zachowanie w Poznaniu, gdzie to po jego faulu i rzucie wolnym dla Lecha Jagiellonia straciła decydującego gola o odpadnięciu z Pucharu Polski. Po zakończeniu rundy stało się jasne, że Jasiński zimą opuści Jagiellonię, a już dzisiaj rozwiązano z nim kontrakt za porozumieniem stron
Jonatan Straus, występy: 5(5), gole: 0, śr. ocen: 4,20
Nasza ocena: 5
Przez zdecydowaną część jesieni wydawało się, że będzie to dla niego runda stracona. Kłopoty kadrowe pod koniec roku sprawiły jednak, że w Gdańsku dostał wreszcie szansę gry i można powiedzieć, że ją wykorzystał, choć jego występy rewelacyjne nie były. Niemniej jednak, już do końca rundy wychodził w podstawowym składzie Jagiellonii i znajduje się w kręgu zainteresowań trenera Probierza, bowiem nie ma żadnych przesłanek o tym, żeby miał gdziekolwiek pójść na wypożyczeniu, choć Probierz nie ukrywa, że spodziewał się po nim zdecydowanie więcej..
Adam Waszkiewicz, występy: 3(3), gole: 0, śr. ocen: 2,67
Nasza ocena: 3
Wystąpił w tym sezonie w trzech meczach ligowych i w każdym prezentował się naprawdę słabo. Co więcej, wszystkie te spotkania Jagiellonia przegrywała (Śląsk, GKS Bełchatów, Ruch), a sam Waszkiewicz otrzymał prawdziwe wotum nieufności od trenera Probierza, gdy w Chorzowie zmieniał go na prawej obronie nominalny napastnik, Jan Pawłowski. Zimą ma pójść na wypożyczenie, aby dzięki regularnej grze zrobić krok do przodu.
Tomasz Porębski, występy: 1(1), gole: 0, śr. ocen: 3,00
Nasza ocena: brak oceny
Rosły stoper Jagiellonii wystąpił tylko w jednym meczu z GKS Bełchatów, więc ciężko wystawić mu ocenę za całą rundę. Aby grać zdecydowanie więcej, wychowanek Jagi przenosi się zimą do pierwszoligowego GKS Tychy, gdzie jego trenerem będzie dobrze znany w Białymstoku Tomasz Hajto.