menu

Jagiellonia w Tucji: Trening na plaży na początek [DZIEŃ 1]

31 stycznia 2013, 22:37 | Jakub Laskowski

Wczoraj w późnych godzinach wieczornych piłkarze Jagiellonii Białystok zameldowali się w hotelu Club Gran Aqua, mieszczącym się w miejscowości Colakli. Dziś odbyli już dwa treningi. Pierwszy w nietypowym miejscu, bo na... pobliskiej plaży, natomiast drugi już na naturalnej murawie.

Jagiellończycy mają za sobą pierwszy dzień treningów na obozie w Turcji
Jagiellończycy mają za sobą pierwszy dzień treningów na obozie w Turcji
fot. Maciej Gromek/jagiellonia.pl

Trudy wczorajszej podróży na dzisiejszej jednostce treningowej były widoczne gołym okiem. Piłkarze bez żadnej taryfy ulgowej dużo biegali i wykonywali ćwiczenia na różne partie mięśni. - Tak ciężko nie było, to początek i pewnie powinno to tak wyglądać. Za tydzień będzie już lżej, ale trzeba pamiętać, że żeby odnosić sukcesy trzeba się sporo namęczyć. Pogoda dopisuje także fajne były te dzisiejsze zajęcia - przyznaje napastnik "żółto-czerwonych" - Euzebiusz Smolarek.

Wspomniana przez Ebiego pogoda w tureckim Colakli, zgoła odmienna od tej, która panuje aktualnie w Polsce. Na termometrach odczytuje się kilkanaście stopni na plusie, przy tym bezchmurne niebo z pięknie świecącym słońcem.

Po południu Jagiellończycy trenowali już na boisku. Były z tym jednak pewne problemy kadrowe. - Brakuje nam jednego piłkarza do gry pełnymi "11". Kuba Słowik i Tomek Kupisz pojechali na kadrę, natomiast Kim załatwia formalności w swoim kraju. Musiałem dzisiaj zagrać, choć to nie było łatwe - mówi po treningu ciężko oddychający trener Jagiellonii - Tomasz Hajto.

- Jutro przed nami dwa treningi. Nielicznych czekają trzy z racji tego, że mają zaległości biegowe. W sobotę, natomiast szykujemy się do pierwszej gry kontrolnej - kończy Hajto.


Polecamy