menu

Jagiellonia znowu o krok od mistrzostwa Polski

16 maja 2018, 17:44 | ma

Tak jak przed rokiem – ostatnia niedziela w ekstraklasie zadecyduje o miejscu Jagiellonii

Jagiellonia wygrała dwa ostatnie mecze w ekstraklasie
Jagiellonia wygrała dwa ostatnie mecze w ekstraklasie
fot. Waldemar Wylegalski

Czas szybko leci, ale kibice białostockiego klubu mają jeszcze w pamięci obrazki ostatniej kolejki poprzedniego sezonu. Wtedy mecz w Białymstoku Jagiellonii z Lechem Poznań i w Warszawie Legii z Lechią Gdańsk decydowały o miejscach w czołówce tabeli. W obu przypadkach skończyło się remisem, a to oznaczało, że Jaga jest wicemistrzem, Legia mistrzem, a Lechia poza pucharami.

Teraz już wiadomo, że Jaga będzie co najmniej druga i tylko ona może jeszcze zepchnąć z pierwszego miejsca Legię. Do takiego scenariusza w Białymstoku potrzebna jest wygrana gospodarzy z Wisłą Płock i porażka Legii w Poznaniu z Lechem. Oczywiście drugie miejsce to także będzie duży sukces, ale tym razem w Białymstoku na pewno nie chcą, aby historia powtórzyła się.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Gazeta Współczesna

O dużą stawkę walczą także płocczanie, którzy potrzebują co najmniej punktu, aby być pewnym gry w pucharach. Podobno działacze tego klubu obiecali zawodnikom za awans do europejskich pucharów 1 mln złotych do podziału. Wieść niesie, że za mistrzostwo specjalna premia czeka także jagiellończyków. Ma to być około 2 mln złotych do podziału.

– Wiemy o jak wielką stawkę gramy i wierzę, że każdy z piłkarzy da z siebie wszystko – mówi Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii.
O jeszcze większą kasę walczą legioniści. Przegląd Sportowy podał, że prezes Dariusz Mioduski za dublet wypłaci drużynie około 4,5 mln złotych.

Motywacji nie powinno zabraknąć także w Lechu. Pomimo, że drużyna już wyżej trzeciej lokaty nie awansuje to presja kibiców oraz znana niechęć klubu z Wielkopolski do Legii gwarantuje, że lechici także zrobią wszystko, aby ten nieudany sezon zakończyć wygraną.
– Wszystkim w Poznaniu zależy na tym, żeby w niedzielę pokonać Legię. Musimy wygrać na osłodę kibicom. Chcemy pozytywnym akcentem zakończyć ten sezon – twierdzi Piotr Tomasik, obrońca, który zimą trafił do Lecha z Jagiellonii.

Na te wszystkie zapowiadane emocje sportowe cieniem kładzie się decyzja władz Ekstraklasy o przeniesieniu ewentualnej dekoracji mistrzowskiej Legii. Władze poznańskiego klubu podały, że jest obawa, że sfrustrowani kibice mogą zakłócić tę ceremonię, a sam Lech nie będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Ostatecznie przyjęto, że Legia zaraz po meczu uda się do stolicy i tam odbierze medale i puchar.

Oczywiście jest szansa, aby wszystko odbyło się bez zbędnego dodatkowego zamieszania. Jeżeli Lech i Jagiellonia wygrają Żółto–Czerwoni odbiorą złote medale na swoim stadionie i w obecności kompletu swoich kibiców. Biletów na to spotkanie zabrakło już w poniedziałek.

[xlink]dd32755e-9f1f-a571-a0a8-818e52c66040,369209c5-ffcd-1132-4e7c-22006523ca51[/xlink]


Polecamy