menu

Jagiellonia - Śląsk LIVE! Rozpoczyna się walka o puchary

8 maja 2015, 08:18 | Mariusz Warda

W ten weekend rusza finałowa część rozgrywek Ekstraklasy. W drugim piątkowym spotkaniu Jagiellonia Białystok podejmie Śląsk Wrocław. Szykuje się zatem pasjonujący mecz trzeciego i czwartego zespołu będącym pierwszą z serii potyczek, których stawką jest start w eliminacjach do europejskich pucharów.

Jagiellonia - Śląsk LIVE!
Jagiellonia - Śląsk LIVE!
fot. Angelika Wiatr

Po podziale punktów różnica pomiędzy liderem, a ósmą ekipą wynosi zaledwie 7 punktów. Bardzo spłaszczona tabela sprawia z kolei, że przed nami 7 kolejek, podczas których wszystko jest jeszcze możliwe, a pucharowe emocje mogą w przyszłym sezonie zagościć zarówno w Białymstoku, jak w Szczecinie.

Jagiellonia w tym tygodniu rozszerzyła współpracę z dotychczasowym sponsorem, czyli zakładami bukmacherskimi Totolotek. Czy wpłynie to na kondycję finansową klubu? Na Podlasiu z pewnością na to liczą, ponieważ w ostatnim czasie pojawiły się spekulacje o sprzedaży Michała Pazdana i Macieja Gajosa. Większe pieniądze z umowy sponsorskiej może nie pomogą utrzymać tych graczy w zespole, ale z pewnością mogą ułatwić sprowadzenie dla nich wartościowych następców.

Ciekawie wygląda sytuacja z graczami zagrożonymi pauzowaniem kolejnej kolejce w przypadku zobaczenia żółtej kartki. W Jadze, z przyszłego meczu z Lechem Poznań, w ten sposób mogą się wykluczyć Filip Modelski, Rafał Grzyb, Łukasz Tymiński, Karol Mackiewicz, Nika Dzalamidze i Przemysław Frankowski. W Śląsku, by nie wypaść z kadry na mecz z Legią, na kartki muszą w piątek uważać Krzysztof Danielewicz, Mariusz Pawelec, Flavio Paixao i Paweł Zieliński.

Być może w ekipie z Wrocławia zadebiutuje Rumun Andrei Ciolacu, który błysnął formą w rezerwach, gdzie w jednym ze spotkań ustrzelił 4 gole. Zarówno jemu, jak i jego kolegom na pewno bardzo zależy na zwycięstwie, ponieważ będzie to okazja do rewanżu za mecz z początku piłkarskiej wiosny, kiedy to Jagiellonia odczarowała „Twierdzę Wrocław” i jako pierwszy zespół od niemal roku wywiozła stamtąd 3 punkty. W poprzednim spotkaniu między tymi zespołami rozgrywanym w Białymstoku górą byli z kolei goście z Wrocławia, którzy wygrali 3:1. Co ciekawe, trzech spośród czterech zdobywców goli w tamtym spotkaniu nie zobaczymy w piątek na murawie. Mateusz Piątkowski jest przesunięty do rezerw Jagi, Sebastian Mila gra już w gdańskiej Lechii, a o Lukasie Droppie i jego absencji będzie kolejny akapit.

W Śląsku znów zrobiło się gorąco. I nie chodzi bynajmniej o ostatnie wyniki, które są niezłe i zwiastują koniec kryzysu, w jakim na wiosnę pogrążyła się ekipa prowadzona przez Tadeusza Pawłowskiego. Gdy już wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, portal Weszło poinformował, że za stawienie się w stanie po spożyciu alkoholu z drużyną rozstał się Lukas Droppa. Czech miał stawić się na treningu mając niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Z racji tego, że już niegdyś bohaterem podobnej afery był Patrik Mraz, zdaje się że we Wrocławiu powinno się większą uwagę zwrócić na profesjonalizm. Z drugiej strony, może być to właśnie oznaka profesjonalizmu, ponieważ nie wiadomo, czy w innym klubie Droppa w ogóle zostałby zbadany na obecność alkoholu w organizmie.

Spotkanie poprowadzi Daniel Stefański z Bydgoszczy, dla którego będzie to pierwszy mecz Jagi w tym sezonie. Arbiter ten gwizdał już raz spotkanie Śląska. Mowa o meczu z Górnikiem Zabrze, które zakończyło się zwycięstwem Śląska.

Czy i tym razem arbiter ten będzie świadkiem zwycięstwa Śląska? A może jego osoba przyniesie szczęście gospodarzom? Odpowiedź poznamy już w piątkowy wieczór. Początek spotkania o 20:30.


Polecamy