Jagiellonia już w Nikozji. Białostoczanie zostali przywitani… kamieniami
Delegacja Jagiellonii Białystok jest już na Cyprze. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu Ekstraklasy już na dwa dni przed rewanżowym meczem drugiej rundy eliminacji Ligi Europy z Omonią Nikozja zameldowała się Wyspie Afrodyty. Żółto-czerwoni nie zostali miło przyjęci – w trakcie swojego wtorkowego treningu zostali obrzuceni kamieniami przez miejscowych chuliganów.
fot. Michał Janucik
Ledwie 35 godzin po zakończeniu spotkania ligowego w Kielcach z tamtejszą Koroną, zespół Michała Probierza udał się na wyprawę na Cypr, gdzie w czwartkowy wieczór zmierzy się w Lidze Europy z Omonią Nikozja. W delegacji z Białegostoku, oprócz piłkarzy i sztabu szkoleniowego, znaleźli się także członkowie zarządu i rady nadzorczej klubu, dziennikarze, przedstawiciele policji, a nawet kucharz czy ksiądz. Tym razem, o co zabiegał trener Probierz, wyjazd na mecz w Lidze Europy został zorganizowany maksymalnie profesjonalnie, aby zapobiec wszelkim możliwym nieprzyjemnym sytuacjom, które mogłyby czekać piłkarzy już w samej Nikozji. Jaga poleciała na Cypr bez kontuzjowanych Marka Wasiluka, Jana Pawłowskiego oraz Karola Mackiewicza, ale za to z Tarasem Romańczukiem i Patrykiem Tuszyńskim, którzy powinni być w czwartek gotowi do gry przeciwko Omonii.
Po dotarciu na miejsce i zakwaterowaniu w jednym z nikozyjskich hoteli, żółto-czerwoni udali się na obiekt jednego z miejscowych trzecioligowych klubów, aby odbyć tam zaplanowany wcześniej trening. Nie przebiegł on bez zakłóceń. Pomimo tego, że drużyna z Białegostoku była pilnowana przez miejscową policję, na trybunach zgromadziła się grupa pseudokibiców Omonii, która próbowała obrzucić kamieniami ćwiczących białostoczan i wykrzykiwała nieparlamentarne hasła w ich kierunku. I choć jak można zobaczyć na poniższym obrazku, nie były to drobne kamyczki, to jednak nikomu nic się nie stało, a brązowi medaliści ubiegłych rozgrywek Ekstraklasy zdołali przeprowadzić lekki trening i nieco zaaklimatyzować się w nowych warunkach. Warunkach, które będą panować również w trakcie czwartkowego meczu, kiedy to temperatura powietrza ma wynieść około 36 stopni Celsjusza.
O tym, jak do czwartkowego meczu nastawiają się niezrównoważeni psychicznie chuligani Omonii, świadczy poniższe zdjęcie. Pozostawiamy je bez komentarza.
W środę drużynę Michała Probierza czekają wszystkie oficjalne procedury związane z meczem europejskich pucharów, czyli konferencja prasowa oraz trening na obiekcie Omonii, GSP Stadium w znajdującym się na przedmieściach Nikozji Strovolos. Co ciekawe, to również na tym stadionie swoje mecze rozgrywa APOEL Nikozja i to właśnie tu kilka lat temu swój awans do Ligi Mistrzów przegrała Wisła Kraków. Mamy nadzieję, że tym razem mieszczący 23 tysiące kibiców obiekt okaże się szczęśliwszy dla zespołu z Polski.
Mecz Omonia Nikozja – Jagiellonia Białystok rozpocznie się w czwartek o godzinie 18 czasu polskiego (godzinie 19 czasu miejscowego). W pierwszym spotkaniu rozegranym w Białymstoku padł bezbramkowy remis.