Jagiellonia - Górnik LIVE! Białostoczanie przed trudnym zadaniem
W piątkowy wieczór w Białymstoku będziemy mogli obejrzeć pojedynek próbującej wydostać się z dołka Jagiellonii Białystok z wiceliderem tabeli Ekstraklasy - Górnikiem Zabrze.
fot. T-Mobile Ekstraklasa/X-news
Relacja na żywo z meczu Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze w Ekstraklasa.net
Piątkowy mecz w Białymstoku zapowiada się bardzo ciekawie. Może być on bowiem pożegnaniem Adama Nawałki z Górnikiem. W to, że właśnie szkoleniowiec zabrzan zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski uwierzyli już chyba wszyscy dziennikarze. Jeśli trener Górnika pójdzie śladami Pawła Janasa, Franciszka Smudy, Waldemara Fornalika i rozpocznie pracę z kadrą, dotychczasowego pracodawcę pozostawi w bardzo dobrej sytuacji. Górnik jest nie tylko rewelacją tych rozgrywek, ale jednocześnie zespołem, który już drugi sezon z rzędu gra powyżej oczekiwań. I tego obrazu nie psuje nawet dość słaba tegoroczna runda wiosenna.
Próżno w zabrzańskiej drużynie szukać gwiazd czy nawet wyróżniających się piłkarzy ligi (może poza dobrze rokującym Olkowskim i chimerycznym Nakoulmą). Kolektyw Nawałki jest w stanie wznieść się ponad poziom prezentowanych przez ekstraklasowych rywali. Przykład szkoleniowca zabrzan pokazuje również, że warto jest dać komuś czas na poukładanie zespołu. Inna sprawa, ze jeszcze niedawno nie udało mu się osiągnąć podobnych wyników w Białymstoku. Sześć lat temu został bowiem zwolniony z występującej wtedy na zapleczu Ekstraklasy Jagiellonii. Teraz jednak zarówno Jaga jak i jej były trener są w zupełnie innym miejscu i mają inne cele.
Zbyt pewnym swojej przyszłości w klubie nie może być Piotr Stokowiec. Jego w najbliższej przyszłości z pewnością nie czeka jednak sportowy i finansowy awans. O ile Jaga sezon zaczęła przyzwoicie (nawet bardzo dobrze gdybyśmy patrzyli tylko na zdobyte punkty, a nie na styl), o tyle z meczu na mecz wiodło jej się coraz gorzej. Jeśli punktowała to często strzelając w ostatnich minutach spotkań, w których przeważał rywal. Częściej jednak schodziła z boiska pokonana. Co więcej, porażki te były w pełni zasłużone. Ostatnie dwa ligowe spotkania (u siebie z Cracovią i na wyjeździe z Koroną) wyraźnie pokazały, że z zespołem jest coś mocno nie tak, i że coraz bardziej odstaje on nawet od ligowych średniaków. Nerwowe ruchy trenera i ciągłe rotowanie składem nie polepszyło obrazu gry. Światełko nadziei rozbłysło po ostatniej wygranej w Pucharze Polski ze Śląskiem, ale tu pojawia się pytanie, czy wskutek tego meczu piłkarze nie będą o te kilka procent mniej wypoczęci niż ich rywale. I czy to nie przeważy na ostatecznym wyniku piątkowej konfrontacji.
Górnik przystępuje do tego spotkania po serii trzech wygranych w lidze. Piłkarzom z Zabrza z pewnością da to przewagę psychiczną w starciu z drużyną, która kompletu punktów nie zdobyła od czterech kolejek. Co prawda nastroje kibiców gospodarzy powinien był podreperować awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, ale awans ten nieodłącznie będzie kojarzył się z pechem Jana Pawłowskiego. Napastnik Jagi nie dość, że został niesłusznie pozbawiony przez sędziego prawidłowo strzelonego gola, to jeszcze wypadł z gry i treningów na najbliższe cztery miesiące. Z pewnością go więc w piątek na boisku nie zobaczymy. Ponadto po raz pierwszy w tym sezonie między słupkami bramki nie stanie Jakub Słowik, który musi pauzować za czerwoną kartkę. Zabraknie również pauzującego za czwartą żółtą kartkę Jakuba Tosika. Z kolei w drużynie gości nie zobaczymy Adama Dancha. Pod znakiem zapytania stoi również występ Błażeja Augustyna, Seweryna Gancarczyka i Oleksandra Szeweluchina.
Problemy w defensywie obydwu zespołów mogą zapewnić kibicom wiele emocji okraszonych sporą ilością goli. Może też nie zabraknąć kartek, ponieważ wyznaczony na ten mecz sędzia nie waha się przed indywidualnym karaniem piłkarzy. Spotkanie poprowadzi łódzki arbiter Paweł Pskit. Będzie to jego pierwsza wizyta w Białymstoku w tym sezonie.
Czy będzie to pożegnalny mecz dla Adama Nawałki? Czy Piotr Stokowiec rozpocznie odbudowywanie nadszarpniętego zaufania? Który z zespołów potwierdzi aspiracje do bycia w grupie mistrzowskiej? Część odpowiedzi poznamy już w piątkowy wieczór.