menu

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:1. Drugie zwycięstwo Jagi w tym sezonie. Białostoczanie awansowali na ligowe podium [ZDJĘCIA]

17 sierpnia 2019, 21:58 | td

Jagiellonia Białystok pokonała u siebie Górnika Zabrze 3:1. To nie był jednak spacerek dla podopiecznych Ireneusza Mamrota. Goście mocno się postawili i zaskoczyli białostoczan wielką agresją. Na szczęście żółto-czerwoni wyszli z tego trudnego boju zwycięsko i awansowali na ligowe podium.


fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz

fot. Wojciech Wojtkielewicz
1 / 65

W porównaniu do ostatniego spotkania w Gdańsku, trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce. Na szpicy od początku zameldował się Ognjen Mudrinski, który przeciwko Lechii zdobył bramkę. Na ławce zasiadł z kolei Patryk Klimala, a w rolę młodzieżowca od pierwszej minuty wcielił się Bartosz Bida, który zastąpił Juana Camarę. Miejsce w składzie stracił też Bodvar Bodvarsson, zastąpiony przez Guilherme.
[przycisk_galeria]
Już na początku meczu goście mocno postraszyli Jagę. David Kopacz przebojem wdarł się w pole karne białostoczan i stanął oko w oko z Damianem Węglarzem, na szczęście w porę wmieszał się w to wszystko Taras Romanczuk, który w ostatniej chwili wygarnął futbolówkę pomocnikowi Górnika.

Jagiellonia Białystok. To najgorszy start sezonu od 11 lat. Podopieczni Ireneusza Mamrota mają tylko pięć punktów [ZDJĘCIA]

Niewykorzystana okazja zemściła się bardzo szybko. W 5. minucie wracający do składu Guilherme fantastycznie dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Ivana Runje, a Chorwat silnym uderzeniem głową, po którym piłka odbiła się jeszcze od ziemi, pokonał Martina Chudego.

Goście mogli odpowiedzieć już w 8. minucie, kiedy to z rzutu wolnego uderzał Erik Janża. I choć uderzenie nie było jakieś specjalnie trudne, to Damian Węglarz odbił piłkę przed siebie, na szczęście nikt z rywali jej nie zdołał dobić. Przyjezdni w kolejnych minutach mocno przycisnęli Jagę, która w dodatku już w 17. minucie musiała dokonać pierwszej, wymuszonej zmiany, gdyż boisko z powodu kontuzji opuścił Mudrinski, którego zastąpił Martin Kostal.

Górnik prowadził grę, a Jaga starała się odgryzać, jak choćby w 23. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Guilherme główkował Jesus Imaz, jednak Chudy nie dał się zaskoczyć. Było widać jednak pewną nerwowość w poczynaniach żółto-czerwonych, którzy nie grali zbyt pewnie i dopuszczali do sytuacji pod swoją bramką.

Zabrzanie dwukrotnie w tym fragmencie byli blisko wyrównania, jednak za każdym razem byli na minimalnym spalonym. W odpowiedzi gospodarze skontrowali rywali w 33. minucie, jednak Chudy obronił uderzenie Kostala. W 38. minucie jeszcze lepszą okazję miał Bida, który mógł wykorzystać błąd Pawła Bochniewicza, jednak młodzieżowiec z Jagi nie trafił w bramkę.

Wypowiedź trenera Ireneusza Mamrota po meczu w Gdańsku

Przed przerwą znów zagotowało się pod bramką białostoczan. Wychodzący do dośrodkowania Damian Węglarz staranował Zorana Arsenica i z linii bramkowej piłkę wybijał Runje, który uratował Jagę od straty bramki.

Kiedy wydawało się, że Jaga na przerwę zejdzie z tylko jednobramkowym prowadzeniem, ładną akcję zainicjował Martin Pospisil, który dośrodkował zewnętrzną częścią stopy piłkę w pole karne, tam głową zgrał ją Arsenic do Runje. Strzał tego ostatniego zablokował Chudy, ale z dobitką Bidy nie miał już szans. Po pierwszych 45 minutach było więc 2:0, ale Górnicy grając agresywnie stworzyli białostoczanom w tej części mnóstwo problemów.

W drugiej połowie Górnicy rzucili się do ataków, ale białostoczanie zdawali się kontrolować grę. W 55. minucie mogło być nawet 3:0, kiedy po rzucie rożnym znów główkował Runje, jednak bramkarz zabrzan nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi kunsztem błysnął też Węglarz, broniąc główkę Kamila Zapolnika.

Niestety, białostocki golkiper w 58. minucie dał się zaskoczyć. Górnicy przeprowadzili ładną oskrzydlającą akcję, którą celnym strzałem zakończył Łukasz Wolsztyński.

Górnicy chcieli pójść za ciosem, ale najpierw chyba chcieli złapać oddech i oddali na moment inicjatywę Jagiellonii. Białostoczanie skwapliwie z tego skorzystali. Znów akcję zainicjował Pospisil, który podaniem znalazł w polu karnym wprowadzonego kilka chwil wcześniej Patryka Klimalę. Ten ładnie odegrał do wchodzącego Imaza, który w 70. minucie technicznym strzałem podwyższył na 3:1.

Górnicy nie rezygnowalli. Mieli choćby znakomitą okazję na gola kontaktowego w 84. minucie, kiedy do podania Mateusza Matrasa doszedł Zapolnik, jednak na szczęście strzał byłego jagiellończyka poszybował w trybuny. To była ostatnia groźna akcja w tym meczu. Trzy punkty zostały w Białymstoku.


WYNIK

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:1 (2:0). Bramki: 1:0 - Runje (5), 2:0 - Bida, 2:1 - Wolsztyński (58), 3:1 - Imaz (70). Żółte kartki: Runje, Kostal, Kwiecień - Kopacz, Matras. Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 10 656.

Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenic, Guilherme, Prikryl, Romanczuk, Pospisil, Bida (65. Klimala), Imaz (75. Kwiecień), Mudrinski (17. Kostal).

Górnik: Chudy - Sekulic, Wiśniewski, Bochniewicz, Janza, Kopacz (46. Zapolnik), Ściślak (71. Manneh), Matras, Jimenez, Wolsztyński (88. Krawczyk), Angulo.