menu

Jagiellona Białystok po zgrupowaniu w Kępie. Jest dobrze

2 lipca 2018, 19:40 | (kw)

Piłkarze Jagiellonii Białystok mają za sobą bardzo ważny etap przygotowań do sezonu, jakim był obóz w Kępie koło Sochocina. Na razie wszystko układa się po myśli trenera Ireneusza Mamrota.

Trener Ireneusz Mamrot jest bardzo zadowolony ze zgrupowania Jagiellonii w Kępie
Trener Ireneusz Mamrot jest bardzo zadowolony ze zgrupowania Jagiellonii w Kępie
fot. jagiellonia.pl

Trzeba przyznać, że mieliśmy tu kapitalne warunki do pracy. Wiadomo, że po pewnym dłuższym czasie na zgrupowaniu piłkarze potrafią ponarzekać, a tutaj tak nie było. To cieszy, bo mieliśmy tu i dobre boisko, i wyżywienie – mówi trener Podlasian w rozmowie z oficjalnym portalem Jagiellonii.

Ważne jest też to, że podczas treningów i spotkań kontrolnych udało się uniknąć poważniejszych kontuzji. Najgorzej jest w przypadku Karola Świderskiego, który zmaga się z urazem kolana i czeka go około dwutygodniowa przerwa.

Lepiej wygląda sytuacja Przemysława Mystkowskiego, Bartosza Kwietnia i Łukasza Burligi. Ich kontuzje nie są tak poważne i w najbliższych meczach sparingowych wszyscy powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego białostockiego zespołu.

Drużyna nie doznała też na razie większych uszczerbków kadrowych. Miejsca bramkarza Mariusza Pawełka zajął Grzegorz Sandomierski. Za mało grających obrońców Dawida Szymonowicza i Marka Wasiluka przyszedł pozyskany ostatnio Lukas Klemenz.

– Późny przyjazd Lukasa to jedyny taki problem na tym obozie, ale jest on głównie taktyczny, bo trzeba go będzie wkomponować do drużyny. Pod względem motorycznym przepracował wszystko w GKS Katowice – zaznacza trener Mamrot.

Jeśli dodać do tego, że w kadrze Żółto-Czerwonych obiecująco pokazują się podczas gier sparingowych powracający z wypożyczeń Patryk Klimala i Mystkowski, a także pozyskany z Chrobrego Głogów Mateusz Mahaj, to można mówić o sporej konkurencji o miejsce w podstawowym składzie.

– Rywalizacja jest naprawdę duża, szczególnie jeśli chodzi o środek pola, bo mamy wielu środkowych pomocników. Po powrocie Patryka Klimali podobnie jest w ataku. W zasadzie jedynie na skrzydłach mogłoby to wyglądać lepiej, gdyby doszedł jeszcze jeden zawodnik – przekonuje Mamrot.

Oczywiście, nie można wykluczyć osłabień, bo okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia, ale na razie można tylko powiedzieć: jest dobrze.

Jazda do strefy kibica. Ireneusz Mamrot
[xlink]8e2a989c-03b1-f579-9abf-0b69bdddaa31,ba66b40a-84cd-e27b-02eb-65f4908f1910[/xlink]


Polecamy