menu

Jaga wyeliminowała Cracovię z Pucharu Polski! Zawodnik "zaginął" w szatni! [ZDJĘCIA]

9 sierpnia 2016, 22:30 | Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Cracovia odpadła z Pucharu Polski po kuriozalnej sytuacji, w której na boisku zabrakło Antona Karachanakova, który... zniknął w szatni. Gol Karola Świderskiego przesądził losy rywalizacji.

Jagiellonia wyeliminowała Cracovię
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Jagiellonia pokonała Cracovię
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Jagiellonia pokonała Cracovię
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Jagiellonia pokonała Cracovię
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Jagiellonia pokonała Cracovię
fot. Andrzej Banas / Polska Press
1 / 5

W meczu 1/16 finału Pucharu Polski trener Jacek Zieliński dokonał pięciu zmian w porównaniu z ligowym meczem z Wisłą, oszczędzając Grzegorza Sandomierskiego, Piotra Polczaka i Mateusza Szczepaniaka, a występowi Jakuba Wójcickiego i Tomasa Vestenicky’ego przeszkodziły kontuzje.

Debiutował Słowak Milan Dimun, dla którego był to pierwszy mecz o stawkę w tym sezonie. Zieliński trzyma się też zasady z ubiegłego sezonu, dając grać w Pucharze Polski rezerwowym bramkarzom. Trener lidera ekstraklasy też dał odpocząć kilku zawodnikom, m.in. Konstantinowi Vassiljevowi, Marianowi Kelemenowi, a Taras Romanczuk, Fedor Cernych czy Przemysław Frankowski usiedli na ławce rezerwowych. W związku z tym było widać brak zgrania w obu zespołach.

W 8 min Karol Mackiewicz postraszył Stępniowskiego, strzelając tuż koło słupka. W pierwszym kwadransie gra była dość senna, akcje rwały się, niewiele było jakości na boisku. Pomocnik Jagiellonii w 25 min strzelał z rzutu wolnego z 22 m, ale trafił w mur. W rewanżu na indywidualną akcję zdecydował się Erik Jendrisek, który zakończył ją strzałem, ale został zablokowany. Piłka wypadła na rzut rożny, a po nim niecelnie główkował Miroslav Covilo. Dopiero w ostatniej minucie zrobiło się gorąco pod bramką „Pasów”. Niebezpieczeństwo zażegnał Krystian Stępniowski, który obronił strzał Mackiewicza, następnie dobitkę Karola Świderskiego, wreszcie uderzenie Macieja Górskiego zablokował na róg Huberta Wołąkiewicza. Cracovia tak dogodnych sytuacji do zdobycia bramki nie miała.

Druga połowa zaczęła się zgoła niespodziewanie. „Pasy” zaczęły w dziesiątkę! Anton Karaczanakow nie zdążył przebrać koszulki i nie było go na boisku, a sędzia wznowił grę. Jagiellonia od razu zaatakowała i Świderski z bliskiej odległości strzelił koło słupka do siatki. Dopiero po tej akcji Bułgar wszedł do gry! Gościom wiatr powiał w plecy. Niebawem strzelał Damian Szymański i Stępniowski musiał popisać się ładną paradą.

W 58 min Marcin Budziński przypomniał sobie, że to on strzelił bramkę w derbach i uderzył z 30 m. Damian Węglarz był nieco wysunięty przed bramkę, ale gol nie padł, bo piłka trafiła w poprzeczkę! W 67 min bramkarz Cracovii był górą, broniąc strzał Świderskiego rzutu wolnego.

Kwadrans przed końcem pod bramkę gości przedarł się Karaczanakow, czego efektem był tylko rzut rożny. W 78 min znów ten sam piłkarz dobrze strzelał po podaniu Budzińskiego, ale Węglarz wybił piłkę na róg. Po chwili wprowadzony do gry Steblecki został zablokowany. W doliczonym czasie gry bliski podwyższenia wyniku był Mackiewicz, ale Stępniowski obronił jego „bombę”.
W 1/8 finału Jagiellonia zmierzy się z wygranym z pary KKS Kalisz – Pogoń Szczecin.

Bramka dla @Jagiellonia1920 strzelona poprawnie. Cracovia zaczęła w 10, bo w szatni zaginął szykowany do zmiany Karachanakov #PucharPolski— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 9 sierpnia 2016


Wszystkie podejścia polskich drużyn do Ligi Mistrzów [PRZEGLĄD]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy