menu

Jacek Kiełb zagra w sparingu Lecha Poznań z Arką

29 czerwca 2012, 07:59 | Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski

W piątek o 14.30 sparing Kolejorza we Wronkach. To ma być próba generalna przed Ligą Europy. Tymczasem Jacek Kiełb od wczoraj rozpoczął treningi z piłkarzami Lecha.

Jacek Kiełb
Jacek Kiełb
fot. Marek Zakrzewski

W piątek piłkarze Lecha Poznań zmierzą się we Wronkach z Arką Gdynia (godzina 14.30). To spotkanie będzie próbą generalną przed pierwszym starciem z Żetysu Tałdykorgan w Lidze Europejskiej. Mariusz Rumak będzie miał do dyspozycji jeszcze jednego zawodnika, na którego jeszcze kilka dni temu nie liczył. Z zespołem zaczął trenować Jacek Kiełb. 24-letni skrzydłowy wrócił z wypożyczenia z Korony Kielce.

Kiełb miał się pojawić na treningu Lecha dopiero w poniedziałek. Korona bowiem nie chciała wcześniej zrezygnować z zawodnika, któremu kontrakt kończył się 30 czerwca.

- Chodziło o sprawy finansowe. Musielibyśmy zapłacić za wcześniejsze zwolnienie Jacka i na takie rozwiązanie się nie zgodziliśmy - wyjaśniał trener Rumak.

W końcu jednak kielczanie poszli Lechowi na rękę i od wczoraj Kiełb szlifuje już formę z kolegami we Wronkach.

Najprawdopodobniej zagra też w dzisiejszym sparingu. Jest oczywiście zgłoszony do rozgrywek pucharowych, będzie więc okazja, by sprawdzić w jakiej jest dyspozycji.

- Moja forma to w tej chwili niewiadoma, bo dopiero zacząłem przygotowania - mówi Kiełb, którym interesowała się Lechia Gdańsk. Nowy trener tego klubu Bogusław Kaczmarek stwierdził, że chętnie wykupiłby go z Lecha. Gdańszczanie jednak na razie sami nie wiedzą jakim budżetem finansowym dysponują. Mówi się, że główny akcjonariusz klubu Andrzej Kuchar chce sprzedać swoje udziały, więc nie będzie inwestował w nowych piłkarzy.

- Na razie nie zaprzątam sobie głowy takimi doniesieniami. Trenuję z Lechem, chciałbym zostać w Poznaniu, widzę, że jest na to szansa, więc skupiam się na swojej formie - mówi piłkarz.

W Kolejorzu przeżył on wzloty i upadki, ale nie zapominajmy, że przy Bułgarskiej był w czasie, kiedy zespół prowadził Bakero. A pod jego wodzą niemal wszyscy piłkarze grali poniżej oczekiwań. Kiełba stać na wiele, co pokazał w Kielcach. Może więc pod skrzydłami trenera Rumaka znów stanie się wartościowym skrzydłowym.

Głos Wielkopolski


Polecamy