Irlandia jedzie na Euro! Zadecydowały gole Waltersa. Kibice z Bośni zakłócili minutę ciszy [RELACJA, ZDJĘCIA]
Awans na Euro we Francji wywalczyła Irlandia. W rewanżowym meczu barażowym nasz grupowy rywal pewnie pokonał Bośnię i Hercegowinę 2:0 (1:0). W pierwszym spotkaniu padł wynik 1:1.
Irlandia, chociaż z Bośni przywiozła bramkowy remis, wcale nie mogła być pewna wyjazdu do Francji. Nadzwyczaj łatwo przyszło jej jednak tę pewność zyskać właśnie w rewanżu. Już po 21 minutach wyszła na prowadzenie. Zapewnił jej to Jonathan Walters skutecznie egzekwując jedenastkę podyktowaną za rzekome dotknięcie piłki ręką przez Ervina Zukanovicia.
Ten sam Walters, na co dzień występujący w angielskim Stoke City, nam też dał się we znaki. W ostatnim meczu grupowym postraszył Polskę na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na szczęście na jego bramkę potrafił odpowiedzieć Robert Lewandowski i to my jako pierwsi – wraz z Niemcami – cieszyliśmy się z awansu.
Irlandia nie miała jednak większych problemów, żeby w dodatkowym dwumeczu pokazać swoją wyższość nad Bośnią. W 70. minucie rewanżowego spotkania wynik na 2:0 ustalił wspomniany wcześniej Walters. Tym razem nie z karnego, lecz po rzucie wolnym, kiedy piłkę pod jego nogi feralnie skierował obrońca drużyny przeciwnej, Ognjen Vranjes.
Rozbita Bośnia już nawet za bardzo nie próbowała złapać kontaktu bramkowego. W ogóle to zagrała słaby mecz i zasłużenie przegrała. Bardziej od mdłej gry zostanie zapewne zapamiętane zachowanie jej kibiców, którzy przed rozpoczęciem buczeniem i gwizdaniem nie uszanowali minuty ciszy dla ofiar zamachów terrorystycznych w Paryżu.
Całe spotkanie na ławce rezerwowych Bośni i Hercegowiny spędził bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić.
Spośród drużyn rywalizujących w barażach, Irlandia jako druga zakwalifikowała się na turniej we Francji (wczoraj zrobiły to także Węgry). Jutro poznamy dwóch ostatnich finalistów. Słowenia zagra z Ukrainą, zaś Dania ze Szwecją.