Derby Mediolanu dla Milanu! Rossoneri upokorzyli Inter na San Siro [RELACJA, ZDJĘCIA]
Derby Mediolanu rozgrywane w ramach 22. kolejki Serie A, padły łupem Milanu. Gospodarze spotkania rozbili odwiecznego rywala zza miedzy 3:0 po golach Alexa, Carlosa Bacci i M'baye Nianga.
Derby Mediolanu od początku rozgrywane były w bardzo szybkim tempie. Już w pierwszych minutach meczu mogliśmy obejrzeć doskonałe okazje do zdobycia bramki. Lepiej rozpoczęli goście. W szóstej minucie spotkania Alex zablokował podanie Edera, a zaledwie 60 sekund później Brazylijczyk z włoskim paszportem mógł wpisać się na listę strzelców, jednak fatalnie spudłował - nie trafił czysto w piłkę w stuprocentowej sytuacji. Nerazzuri nie zwalniali tempa. Przed upływem dziesięciu minut zmusili do interwencji młodego Donnarummę, który pewnie obronił groźne uderzenie Marcelo Brozovica. Pierwsza poważna odpowiedź Milanu to okazja M'Baye Nianga. Napastnik dostał świetne podanie od wbiegającego w pole karne Kućki, jednak nie pilnował swojej pozycji i został złapany na spalonym. W okresie dość ostrej i bezpardonowej gry obydwu zespołów Inter radził sobie bardzo dobrze. W 20. minucie meczu kontratak Ivana Perisica powstrzymał Alex, który wyczuł intencje Chorwata i przeciął podanie w pole karne.
Szybki początek spotkania sprawił, że z czasem gra przeniosła się do środka pola. W końcu do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Milanu, którzy opanowali ten sektor boiska i kontrolowali przebieg gry. Swoją przewagę spróbowali udowodnić w 35. minucie meczu. Wówczas doskonałą okazję miał Japończyk Keisuke Honda, jednak zanim zdążył wbić do bramki dobrze wyłożoną piłkę, poza linię końcową wybił ją obrońca Interu. Niecałą minutę musieliśmy czekać na poprawkę. Tym razem to Honda dogrywał piłkę w pole karne, a skutecznym strzałem głową popisał się Alex, który otworzył wynik spotkania. Końcówka pierwszej połowy należała do Milanu, ale Nerazzuri nie rezygnowali z próby doprowadzenia do remisu jeszcze przed zmianą stron. Najlepszą okazję ku temu mieli w 42. minucie gry. Wówczas niepewnie zachował się Donnarumma, który wyszedł z bramki i powstrzymał rywala, ale tym samym wyłożył piłkę Juanowi Jesusowi. Kapitan Interu natychmiast zagrał ją górą w kierunku napastnika. Tam jednak był Ignazio Abate, który wygrał pojedynek główkowy. Do przerwy Rossoneri nieznacznie prowadzili na San Siro z lokalnym rywalem.
Zmiana stron nie pomogła zawodnikom Interu. Goście nie wyglądali lepiej niż przed przerwą, chociaż ponownie dobrze rozpoczęli. Znów nie popisał się Donnarumma, który najpierw naraził zespół na stratę bramki przez nierozsądne podbicie piłki, a później niepewnie interweniował wychodząc z bramki do długiego podania w kierunku napastnika. W pierwszej sytuacji kibice i piłkarze Interu domagali się podyktowania rzutu karnego, jednak młody Włoch naprawił swój błąd zgodnie z przepisami. W 56. minucie gry zamieszania pod bramką rywala nie wykorzystali gospodarze. Chaotyczną sytuację zakończył strzałem Jack Bonaventura, ale został on zablokowany przez obrońców. Na boisku ponownie zrobiło się ostro i nerwowo, obydwa zespoły walczyły o dominację w środkowej strefie boiska.
W 69. minucie meczu obraz spotkania mógł ulec całkowitej zmianie. Świetną paradą po strzale Mauro Icardiego popisał się Gigi Donnarumma, jednak na niewiele się to zdało. Argentyńczyk był bowiem faulowany przez Alexa i Inter miał okazję do wyrównania. Rzut karny wykonał sam poszkodowany, ale trafił w słupek. Był to ostatni przebłysk gości w tym spotkaniu. Milan wyraźnie złapał wiatr w żagle i postanowił zapewnić sobie bezpieczne prowadzenie. W 73. minucie spotkania piłkę do bramki wpakował Carlos Bacca. Napastnik Rossonerich dostał świetne podanie i z bliskiej odległości pokonał Handanovica. Zaledwie 4 minuty później wynik meczu ustalił M'Baye Niang. Piłkę na połowie rywala odebrał Bonaventura, który ruszył w kierunku bramki, minął obrońcę i dograł do kolegi z zespołu. Niang najpierw trafił w Handanovica, jednak jego dobitka była już skuteczna. Kompletnie rozbity Inter nie był już w stanie odpowiedzieć. Milan spokojnie kontrolował przebieg ostatnich minut i zwyciężył w prestiżowym pojedynku derbowym.